Niemal 500 instalacji na biogazowej mapie Polski, jedna biometanownia przyłączona do sieci i 140 projektów biometanowych na różnym etapie zaawansowania. To aktualny stan krajowego sektora. Czy planowane zmiany legislacyjne spowodują, że Polska zacznie pokonywać bariery i wykorzysta swój biogazowy potencjał?
Według danych URE z września 2025 r. w Polsce funkcjonuje 427 instalacji biogazowych. Tymczasem, jak policzył Magazyn Biomasa, w kraju biogazowni działa prawie 500.
500 to także liczba przedstawicieli branży biogazowej, którzy spotkali się 16 i 17 grudnia 2025 r. w hotelu DoubleTree by Hilton Hotel & Conference Centre, by podczas 10. Kongresu Biogazu podsumować mijający rok.
„Biogaz i biometan to nie tylko paliwa przyszłości – to szansa na zieloną, bezpieczną, niezależną energetykę i zieloną gospodarkę w Polsce. – pisała w liście do uczestników i organizatorów ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska. – Dzisiejszy Kongres jest miejscem, gdzie możemy wspólnie wypracować rozwiązania, które pozwolą wykorzystać ten ogromny potencjał drzemiący w tym sektorze”.
Skazani na sukces?
– Jest tu 500 osób, które są żywo zainteresowane tym, żeby rozwijać rynek biogazu, więc mam wrażenie, że jesteśmy skazani na sukces – mówił podczas konferencji Maciej Roik, wydawca Magazynu Biomasa.
Jednak na drodze do tego sukcesu wciąż pojawiają się bariery, wśród których jako kluczową goście kongresu wskazali skomplikowane regulacje prawne i administracyjne. W zeszłorocznej edycji Barometru branży jako największe utrudnienie wytypowano brak strategii państwa dla sektora biogazowego. Tegoroczny wynik ankiety może wskazywać, że branża dostrzega rządowe starania, mające na celu zwiększenie znaczenia roli zielonych gazów.

Regulacje dotyczące biogazu pojawiały się w ciągu roku w kilku aktach prawnych, m.in. w nowelizacji ustawy o OZE czy w lipcowej aktualizacji KPEiK. Ostatnie tygodnie przyniosły także projekt nowelizacji prawa energetycznego. Jeżeli procedowane regulacje zostaną przyjęte, mogą być znaczącym impulsem dla rozwoju branży, dla której istotną barierą są też problemy z przyłączeniem do sieci.
Spółki PSG i GAZ-SYSTEM już w maju br. podczas 8. Kongresu Biometanu deklarowały zgodnie: „Jesteśmy gotowi na biometan”. Dziś zainteresowanie inwestorów jest jeszcze większe.
– Ze strony operatora systemu przesyłowego my nie widzimy problemu związanego z chłonnością. Praktycznie w każdym miejscu, gdzie jest nasza sieć, ten gaz może zostać wprowadzony – mówił podczas 10. Kongresu Biogazu Sławomir Hinc, prezes zarządu GAZ-SYSTEM.
Prezes Hinc zaznaczył także, że GazSystem, poza tym, że przesyła gaz, jest także konsumentem tego gazu.
– Jako GAZ-SYSTEM, uczestnicząc w transformacji energetycznej, możemy być także odbiorcą biometanu i to jest w ogóle coś nowego. Dzisiaj właśnie rozpoczynamy konsultacje rynkowe z każdym zainteresowanym, który chciałby sprzedać biometan i dostarczyć go nam do sieci na nasze własne potrzeby.
Banki są gotowe do finansowania projektów biogazowych
Wynika z tego, że gazy odnawialne są traktowane coraz poważniej. I to także przez banki, wśród których prof. Jacek Dach zauważył w ostatnim czasie ogromne zainteresowanie bezpośrednim finansowaniem inwestycji biogazowych.
Choć dotacje i pożyczki ze środków publicznych w ramach programów pomocowych są, to pojawia się pytanie czy warto na nie czekać.
– To zależy od tego, czy ktoś chce czekać i czy ma pieniądze na wkład własny – odpowiedział Paweł Parszewski z PKO BP.
Ekspert zapewnił, że banki są gotowe do tego, żeby sfinansować biogazowe projekty.
– U nas w tej chwili w banku jest ponad dwadzieścia projektów, które są na etapie oceny zdolności kredytowej i z dużym prawdopodobieństwem zostaną w większości zrealizowane w pierwszej połowie przyszłego roku – podsumował Paraszewski.
To dobra informacja dla inwestorów, którzy zdaniem prof. Jacka Dacha, będą coraz częściej sięgać bezpośrednio po kredyty, zamiast składać wnioski o dotacje i czekać na ich rozpatrzenie.

Biogazownia w każdej gminie
Nie tylko banki myślą poważnie o projektach biogazowych. Liczna reprezenatcja samorządów na 10. Kongresie Biogazu wskazuje na to, że gminy dostrzegają korzyści, jakie może przynieść zbudowanie instalacji na ich terenie. Przekonywał o tym wójt Potęgowa, Dawid Litwin, który zdecydowanie postawił na OZE. W gminie Potęgowo działa 79 turbin wiatrowych, 4 farmy fotowoltaiczne, a kolejna jest w trakcie budowy. Farma Goliat Potęgowo ma być największa w Europie. Poza tym mieszkańcy gminy mogą cieszyć się tanim ciepłem z biogazu.
– Na terenie naszej gminy funkcjonuje największa w Polsce biogazownia rolnicza o mocy 2,4 MW. W 2019 roku wykonaliśmy inwestycje w budowę ciepłociągu. Wkorzystujemy ciepło odpadowe z biogazowni i ogrzewamy 24 tysiące m2 powierzchni i dostarczamy ciepło i ciepłą wodę do tysiąca odbiorców. Dostarczamy to najtaniej w Polsce – wyliczał wójt Dawid Litwin.
Potęgowo to przykład idealnej współpracy samorządu z lokalną społecznością, która, jak wiemy często nie chce biogazowni w swoim sąsiedztwie. Władze gmin mierzą się z licznymi protestami, w wyniku których projekty są odsuwane w czasie lub upadają, a opór społeczny jest wskazywany przez przedstawicieli branży jako jedna z kluczowych barier w rozwoju rynku biogazu.
Mimo to są w Polsce gminy, którym się udało.
– Jeżeli są takie inwestycje, do których jesteśmy przekonani i jesteśmy też w stanie przekonać naszych mieszkańców, to powinniśmy to zrobić – mówił w panelu samorządowym Bartosz Derech, wójt Rokietnicy, gdzie z powodzeniem działa biogazownia. –
Wniosek płynie z tego jeden: w oczekiwaniu na nowelizacje ustaw, uproszczenia regulacji prawnych i administracyjnych, propozycje systemów wsparcia, my, jak chciał poeta, „róbmy swoje”.
Sponsorzy Merytoryczni:
Sponsorzy Strategiczni:
Sponsorzy:
Partnerzy:
Patroni honorowi i medialni:
















































































































































































































