Coraz częściej odpowiedzią na wyzwania związane z rosnącymi cenami energii oraz transformacją energetyczną i ochroną klimatu – są dla gmin spółdzielnie energetyczne. Warto wiedzieć, że tego typu podmioty mogą starać się o dofinansowanie. I nie należy z tym zwlekać!
Gminy w Polsce poszukują nowych, efektywnych rozwiązań w zakresie zasilania w energię swoich budynków i obiektów użyteczności publicznej. Naturalnym kierunkiem rozwoju stają się spółdzielnie energetyczne. Dają one szansę nie tylko na zmniejszenie kosztów energii, ale i na pozyskanie dofinansowania.
SPÓŁDZIELNIE ENERGETYCZNE – TO SIĘ WSZYSTKIM OPŁACA
Dzięki własnym odnawialnym źródłom energii, takim jak panele fotowoltaiczne, turbiny wiatrowe czy biogazownie, gmina może uniezależnić się od zewnętrznych dostawców i uniknąć części kosztów związanych z przesyłem oraz marżami rynkowymi. Co więcej, spółdzielnie umożliwiają gminom zmniejszenie kosztów energii bez potrzeby ponoszenia wielomilionowych inwestycji w budowę własnych, odnawialnych źródeł energii, ponieważ gmina może wykorzystać istniejące na jej terenie (i na terenie sąsiednich gmin) źródła zielonej energii wybudowane już przez inwestorów prywatnych (farmy fotowoltaiczne, elektrownie wiatrowe, elektrownie wodne, biogazownie) tworząc razem z nimi spółdzielnię energetyczną.
Przyrost mocy zainstalowanej źródeł wytwórczych w Polsce, szczególnie farm fotowoltaicznych, spowodował w ostatnich latach problem z nadmiarem energii elektrycznej w systemie elektroenergetycznym.
Farmy fotowoltaiczne są często odłączane od sieci elektroenergetycznych przez operatorów, gdy podaż energii znacząco przekracza popyt na nią. To spowodowało, że ceny energii dla wytwórców z fotowoltaiki (którzy nie mogą sprzedać energii bezpośrednio do odbiorcy linią bezpośrednią lub nie wykorzystują OZE na własne potrzeby) znacząco spadły. Obecnie oferowane kontrakty roczne i dwuletnie spadły do poziomów poniżej 300 zł/MWh. Z kolei koszty energii dla gmin są znacznie wyższe i na dodatek, poza kosztami samej energii gminy, ponoszą koszty opłat za przesył i dystrybucję w wysokości około 200 zł/MWh.
Konferencja Biomasa i paliwa alternatywne w ciepłownictwie
Rozwiązaniem, w którym wszyscy zyskują, może być utworzenie spółdzielni. Wytwórca energii z fotowoltaiki przystępujący dziś do spółdzielni może bowiem dostać cenę znacznie wyższą niż przykładowe 300 zł/MWh (której nie da mu dziś żaden kupujący w rocznym czy dwuletnim kontrakcie). Z kolei odbiorca, którym jest gmina (i inni odbiorcy będący członkami spółdzielni) zapłaci dużo mniej niż zaoferuje mu jakikolwiek sprzedawca.
Przede wszystkim dlatego, że spółdzielnie energetyczne korzystają ze specjalnego systemu rozliczeń prosumenckich (net-billing) wraz z istotnym bonusem, jakim jest brak opłat dystrybucyjnych (za przesył energii w ramach bilansowania między członkami) – co oznacza, że więcej pieniędzy zostaje w kieszeni odbiorcy. Energia niewykorzystana w danym momencie przez wytwórcę może być zużyta przez innego członka spółdzielni (np. urząd gminy, szkołę), co zwiększa efektywność całej instalacji. Im wyższy jest poziom autokonsumpcji wewnątrz spółdzielni, tym wyższa opłacalność dla wszystkich jej członków.
Cały artykuł przeczytasz w magazynie Zielona Gmina:
Tekst: Wojciech Nawrocki, METROPOLIS Doradztwo Gospodarcze sp. z o.o.
Zdjęcie: Shutterstock