Osady ściekowe to globalny problem klimatyczny i środowiskowy. Wytwarzane w milionach ton rocznie emitują ogromne ilości gazów cieplarnianych. Ich przerobienie i późniejsze zagospodarowanie jest kosztowne i energochłonne. Rozwiązaniem tego problemu może być przekształcanie osadów ściekowych do biowęgla.
Taką technologię opracował szwedzki start-up C-Green, który oferuje usługi zagospodarowania osadów „pod klucz”. Jak tłumaczy Grzegorz Opach z InnoEnergy, spółki wspierającej C-Green, technologia polega na zastosowaniu metody hydrotermalnej karbonizacji (HTC). Umożliwia ona zagęszczenie odpadów do postaci biowęgla z odzyskiem 90 proc. wody.
– Proces zachodzi przy temperaturze 200°C, i – poza fazą początkową – nie potrzebuje ciepła z zewnątrz – tłumaczy Grzegorz Opach. Technologia szwedzkiego przedsiębiorstwa przekształca osad w stałe, suche biopaliwo (biowęgiel) idealne do wytwarzania energii i ciepła.
Ułatwia także odzyskiwanie fosforu i azotu. Ten pierwszy może być dalej wykorzystywany np. w rolnictwie, zaś azot przy produkcji biogazu.
– Współczynnik kompresji to 4-5 – mówi Grzegorz Opach.
Dzięki temu proponowana przez C-Green metoda jest dużo bardziej efektywna w porównaniu np. do metod mechanicznego suszenia osadów. Co przekłada się na mniejsze opłaty za utylizację w oczyszczalniach ścieków. Co istotne, technologia OxyPower HTC pozwala na usunięcie niebezpiecznych patogenów. Powstały biowęgiel jest bezwonny, co ułatwia jego magazynowanie. Jego wartość kaloryczna porównywalna jest z węglem w zależności od zawartości popiołów w materiale podlegającym przetwarzaniu.
Pierwsza instalacja OxyPower HTC pracuje w zakładzie papierniczym Stora Enso w Heinola w Finlandii, utylizując 60 t mokrych osadów ściekowych dziennie. Celem jest zmniejszenie rocznej emisji dwutlenku węgla nawet o 2,5 tys. t.
– W zależności od rodzaju osadów uzysk biowęgla to 15-20 proc., czyli 150-200 tys. t na każdy mln t mokrych osadów – tłumaczył w wywiadzie dla „Biznesalert” Erik Odén, prezes C-Green. – Chcemy budować takie instalacje w krajachbasenu Morza Bałtyckiego, ale na razie pandemia przyhamowała nasze działania. Niemniej jednak po lekcji z wirusem warto dodać, że technologia, którą stosujemy, eliminuje wirusy i bakterie, więc na przyszłość to dobre rozwiązanie – ocenia Odén.
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!