Inwestycja biogazowa często spotyka się z oporem społecznym. Raba Wyżna, Rzeniszów, Przebród, Wychodne, Kuków i Trzcian to zaledwie kilka przykładów. Zakłady które mogą służyć mieszkańcom i lokalnej gospodarce trafiają na protesty z ich strony.

Reklama

Jest to zjawisko naturalne, uzasadnione psychologicznie. Jak pokazują dotychczasowe doświadczenia, tzw. syndrom NIMBY (ang. Not In My Back Yard – nie na moim podwórzu) jest powszechny. Wiąże się ze sprzeciwem społeczności zamieszkującej bliską okolicę wobec nowej inwestycji – ze względu na jej potencjalną uciążliwość. Przy czym grupa protestujących nie sprzeciwia się potrzebie jej realizacji w ogóle.

Wybucha konflikt między dobrem wspólnym a dobrem lokalnej społeczności. Niestety syndrom ten dotyczy również inwestycji biogazowych. Czy słusznie?

Inwestycja biogazowa w Polsce

Niestety w Polsce przy realizacji różnych przedsięwzięć nadal stosuje się strategię działania wg mechanizmu określanego skrótem DAD (ang. Decide Announce Defend – zdecyduj – ogłoś – broń [decyzji]). Jest to sytuacja, w której mieszkańców nie włącza się w proces realizacji inwestycji. A dowiadują się o niej na samym końcu, mimo iż będzie dotyczyć ich bezpośredniego sąsiedztwa. Efekt – protesty lokalnej społeczności i nieufność wobec inwestora.

W kontekście budowania biogazowni w Polsce, syndrom NIMBY nadal występuje dość często. Biogazownie mogą być postrzegane jako pozytywne pod względem ekologicznym. Ponieważ wykorzystują odnawialne źródła energii. Jednakże stale istnieją obawy dotyczące zapachu, emisji gazów, hałasu, potencjalnego wpływu na zdrowie czy środowisko.


Oto mapa biogazowni rolniczych w Polsce!


Rząd, lokalne władze oraz inwestorzy powinni odpowiadać na te obawy w trakcie planowania i realizacji przedsięwzięcia poprzez edukację, wybór lokalizacji, planowanie odpowiedniej infrastruktury czy też wprowadzanie stosownych regulacji dotyczących ochrony środowiska i zdrowia publicznego. Wdrażanie skutecznych strategii komunikacyjnych i konsultacji społecznych może skutecznie pomóc w ograniczeniu konfliktów związanych z budową biogazowni czy innych inwestycji budzących niepokój otoczenia. Kluczem do przełamywania obaw i niechęci społeczności lokalnej jest dialog – w tym nastawienie na słuchanie różnych racji, zwłaszcza że obawy mieszkańców mogą przybierać różną postać.

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Kodeksie dobrych praktyk. Pobierz go za darmo poniżej:

Biogaz Kodeks Dobrych Praktyk

Pobierz raport ZA DARMO i zapisz się do newslettera

Wyślij link na adres:

Zaznaczenie pola oznacza wyrażenie zgody na otrzymywanie od Biomass Media Group Sp. z o.o. z siedzibą w Poznaniu drogą e-mailową newslettera oraz innych informacji handlowych w celu marketingu bezpośredniego, która jest świadczeniem wzajemnym w zamian za otrzymanie możliwości pobrania określonych treści. Zgoda ta może zostać wycofana w dowolnym momencie poprzez wykorzystanie linku dezaktywacyjnego dostępnego w każdej wiadomości. Więcej informacji na temat przetwarzania Twoich danych znajdziesz w Polityce prywatności [https://magazynbiomasa.pl/polityka-prywatnosci/].

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE