Mieszanka nasion 14 miododajnych gatunków kwitnących od wiosny do pierwszych przymrozków tworzy „Pszczeli Pożytek”, z którego powstają łąki i łączki, wśród pól, w ogrodach i w miastach. W tych ostatnich pilotażową akcję właśnie prowadzi Saatbau Polska.
Pomysł podpatrzył w Austrii Daniel Niewiński, dyrektor ds. marketingu Saatabau Polska. W kraju, w którym powstała jego firma (a nie jest to wielka korporacja, lecz organizacja stworzona przez lokalne spółdzielnie rolnicze, znające zapotrzebowania rolników), pasy łąk przyjaznych owadom to widok powszechny między polami zbóż czy kukurydzy. Przywiózł dla siebie mieszankę nasion, a zdjęcie „Pszczelego Pożytku” zamieścił na Facebooku. Natychmiast zainteresowało się nim ponad 200 osób, wśród nich pszczelarze.
– Pomyślałem więc, że warto pomysł przenieść i na nasz grunt – opowiada. – I testujemy w tym roku jak łączki przyjazne owadom sprawdzą się w wielkich miastach, którym podarowaliśmy mieszanki nasion „Pszczeli Pożytek”.
Mieszanka nasion dla pszczół
Pierwsze Wrocław i Gdańsk
Jednym z miast, które Saatbau namówiło do posadzenia „Pszczelego Pożytku” jest Wrocław. – Łąki wiosną posialiśmy w kilku lokalizacjach, wzeszły, kwiaty już kwitną, a wokół nich pojawiło się wiele owadów zapylających – mówi Aleksandra Zienkiewicz z wrocławskiego Zarządu Zieleni Miejskiej. – Postawiliśmy dla nich nawet kilka domków dla owadów. Jedna z największych łąk (1200 m2) powstała na pl. Strzegomskim, na mocno nasłonecznionym terenie. I chociaż mieszanki nasion były te same, wygląda inaczej niż np. mała łączka na zacienionym rogu ul. Kurkowej i Składowej. Wrocławianie mogą więc podziwiać „cuda” przyrody, a zarazem podglądać życie owadów.
Kolejne miasto z „Pszczelim Pożytkiem” to Gdańsk. W tym roku wprowadził ograniczenie w koszeniu trawników, co pozwoliło na stworzenie w przestrzeni miasta rozleglejszych i bogatszych zbiorowisk roślinnych w formie tzw. łąk miejskich. Takie środowisko jest przyjazne m.in. dla pożytecznych owadów, które mogą znaleźć tam schronienie oraz pożywienie.
– Nie należy mylić łąk miejskich z kwietnymi, bowiem łąki kwietne wymagają specjalnego przygotowania podłoża i wysiewu odpowiednich mieszanek roślin i pielęgnacji, w celu ochrony przed roślinami inwazyjnymi – wyjaśnia Konrad Marciński, specjalista ds. komunikacji i promocji w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.
– W kwietniu tego roku zasialiśmy kolejne łąki kwietne, łącznie mamy ich 7500 m2. Oprócz łąk miejskich i kwietnych nie zapominamy o zapylaczach również na etapie projektowania nowych, miejskich rabat. W naszej ostatniej aranżacji na Skwerze Gyddanyzc użyliśmy roślin miododajnych i postawiliśmy 8 domków dla owadów. Od dwóch tygodni mamy przyjemność obserwować, jak zadomowili się w nich nasi mali skrzydlaci przyjaciele.
Tak wiele… za tak niewiele
Także w Gnieźnie przybywa owadów zapylających dzięki powstałej przy ul. Kostrzewskiego łąki przyjaznej pszczołom, a także rzadszemu koszeniu traw. Program tu się sprawdza, bowiem jesienią planowane jest posianie kolejnej łąki.
Warto dodać, że koszt nasion „Pszczelego Pożytku” na obsianie 1 ha wynosi ok. 900 zł, a więc za stosunkowo nieduże kwoty można stworzyć owadom zapylającym wielogatunkową stołówkę, karmiącą je przez cały sezon wegetacyjny.
Tekst ukazał się w magazynie „Zielona Gmina”, wydanie czerwiec/lipiec/sierpień 2020.
Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Zieloną Gminę.W internecie za darmo:
Inne wydania magazynu Zielona Gmina znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i sprawdź!