W ciągu 18 lat funkcjonowania systemu Towarowej Giełdy Energii, cena zielonych certyfikatów rzadko dochodziła do tak niskiego poziomu. Radykalne spadki notowań są powiązane z ograniczeniem tzw. obowiązku OZE.
Koncepcja dla zarządzania energetyką
Prawo energetyczne nakłada na operatorów systemu przesyłowego i dystrybucyjnego obowiązek zakupu energii z OZE. Z kolei przedsiębiorstwa energetyczne zajmujące się wytwarzaniem lub sprzedażą energii odbiorcom końcowym zostały obarczone nakazem uzyskania i przedstawienia do umorzenia określonej ilości zielonych certyfikatów. Odpowiedzią na te wymogi było wprowadzenie w 2005 r. systemu świadectw pochodzenia energii. Ostatnie instalacje mogły do niego wejść jeszcze w 2016 r., a maksymalny czas operowania w ramach systemu wynosi 15 lat.
Czytaj dalej: Spalanie biomasy agro i związane z tym wyzwania dla energetyki
Działając w ramach systemu świadectw pochodzenia zarabia się nie tylko na sprzedaży samej energii, ale także na obrocie zielonymi certyfikatami. Dla wielu podmiotów zarządzających instalacjami OZE jest to główne źródło przychodu.
Kula śniegowa nabiera rozpędu
W 2023 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska ograniczyło obowiązek OZE z 18,5% do 12%. To spowodowało dużą nadpodaż certyfikatów i spadek cen. Z kolei z początkiem 2024 r. obowiązek ma spaść aż do 5%, co zdaniem wielu obserwatorów rynku doprowadzi do wzrostu nadpodaży. Szacuje się, że wzrośnie ona z poziomu 7,5 TWh do 24 TWh. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Odnawialnej ocenia, że w związku z tym może dojść do kolejnych spadków cen.
Czytaj też: Rdzenie kolb kukurydzy alternatywną biomasą
Cena zielonych certyfikatów na przestrzeni czasu
Rządowe rozporządzenie o kolejnym obniżeniu obowiązku OZE już teraz doprowadza do krachu. Obracająca świadectwami pochodzenia Towarowa Giełda Energii podaje, że cena zielonych certyfikatów w sierpniu wynosiła jeszcze 130,09 zł/MWh, ale już we wrześniu osiągnęła pułap 66,24 zł/MWh. Dla porównania – jeszcze w pierwszym kwartale 2023 r. cena oscylowała wokół 200 zł/MWh. Dotychczas najwyższa cena wynosiła 300,42 zł/MWh i została osiągnięta w 2021 r.
O zielonych certyfikatach pisaliśmy już wielokrotnie: Rynek biomasy a obniżenie progu umarzania zielonych certyfikatów, Zielone certyfikaty i wielkie zawirowanie z nimi związane.