Biogazownie rozwiązaniem na problemy środowiskowe, ekonomiczne i społeczne – komentuje Beata Klimczak, redaktor naczelna Magazynu Biomasa.
Mało mówi się w mediach o korzyściach, jakie mogą dać współczesnemu społeczeństwu dobrze funkcjonujące biogazownie. Najgłośniej zawsze jest wtedy, gdy lokalna społeczność protestuje wobec budowy biogazowni albo oprotestowuje już istniejącą, bo ta śmierdzi.
Nie będę drążyć tego tematu i jątrzyć, bo nie tędy droga. W mojej ocenie konieczne jest silne promowanie biogazowni, przy wykorzystaniu licznych pozytywnych przykładów, bo są one niezbędnym elementem funkcjonowania przede wszystkim polskiej wsi. Argumenty są proste. Utylizacja odpadów, obornika, a przy tym produkcja energii elektrycznej, cieplnej i nawozów organicznych. Krótko mówiąc – od odpadu do produktu. Takie też hasło przyświeca IV Kongresowi Biogazu, który Biomass Media Group, wydawca „Magazynu Biomasa”, organizuje we wrześniu w Poznaniu.
Biogaz i biogazownie na stronie magazynbiomasa.pl. Kliknij i sprawdź!
Zapraszam do zapoznania się ze szczegółami tego wydarzenia na stronach 32-35. Podczas Kongresu, przy wsparciu prelegentów i firm funkcjonujących w branży, będziemy starali się przekonać jego uczestników, że w biogazownię warto inwestować i że można osiągać z niej wymierne korzyści, także finansowe. Przy obecnym stanie prawnym i toczącej się ogólnonarodowej batalii o czyste powietrze, globalnie malejącym popycie na mięso, należałoby zmienić dotychczasowe postrzeganie instalacji tego typu. To są, owszem, „zakłady utylizacyjne”, ale przede wszystkim winny one stać się trzonem do tworzenia silnego rolnictwa energetycznego. Blackout energetyczny w Polsce jest coraz bardziej realnym zagrożeniem. Można kupować energię od sąsiadów, ale zmieniający się klimat i coraz wyższe temperatury pozwalają domniemywać, że zapotrzebowanie na prąd będzie bardzo szybko wzrastać na całym świecie.
Tym samym cena energii może rosnąć. Czy stać nas na jej kupowanie? Czy rozsądne jest jej kupowanie, skoro eksperci rynku twierdzą, że w polskim rolnictwie drzemie ogromny potencjał energetyczny? Ktoś może powiedzieć, że jednak przyszłością są nie biogazownie, a panele fotowoltaiczne.
Biomasa na magazynbiomasa.pl. Kliknij i sprawdź!
Być może. Tylko ani fotowoltaika, ani wiatrówka nie wesprą nas w pokonywaniu ogromnego problemu, jakim jest utylizacja odpadów poprodukcyjnych i komunalnych. A biogazownie tak. Zresztą, w moim dość prostym myśleniu, wszelkie wsparcie powinno być skierowane do każdego rodzaju OZE. Dywersyfikacja źródeł energii to nie jest idea nowa, ale coraz bardziej nam potrzebna…
Jeśli nie pomyślimy teraz o zabezpieczeniu energetycznym kraju na przyszłość, to wkrótce możemy zostać z niczym, czarnej dziurze!
Całe wydanie znajdziesz tutaj.