Polski rząd w ciągu roku przedstawi strategię, która wyznaczy drogę dla rozwoju technologii carbon capture – zapowiedział prof. Krzysztof Galos, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska i Główny Geolog Kraju podczas Kongresu Carbon Capture w Poznaniu.

Reklama

Wychwyt emisji CO2 bezpośrednio z przemysłu czy energetyki to jedyna droga do uniknięcia dalszej kumulacji gazów cieplarnianych w atmosferze. Temat nabiera w Polsce coraz większej wagi, czego dowodem pierwszy Kongres Carbon Capture, który odbywał się pod koniec kwietnia w Poznaniu. W organizowanym przez Magazyn Biomasa wydarzeniu wzięło udział ponad 100 uczestników. Podczas spotkania padła też ważna deklaracja ze strony rządowej – Ministerstwo Klimatu i Środowiska stworzy strategię, która będzie drogowskazem dla sektora CCUS (Carbon Capture Utilization and Storage), czyli wychwytu, utylizacji i składowania dwutlenku węgla.

Droga do dekarbonizacji

W Polsce w 2028 r. zostanie uruchomiona pierwsza wielkoskalowa instalacja wychwytu dwutlenku węgla. To pierwszy taki projekt w polskim przemyśle i energetyce. I zapewne nie ostatni.

– Resort klimatu przygotowuje Industrial Management Strategy, co stanowi odpowiedź na oczekiwania Komisji Europejskiej. Będzie to strategia zarządzania CO2, której głównym autorem jest minister Krzysztof Bolesta. Udzielam mu wsparcia w tym projekcie, zwłaszcza w obszarze składowania. Prace dopiero się rozpoczęły i zakładamy, że taka mapa drogowa powstanie do końca I kwartału przyszłego roku – powiedział Magazynowi Biomasa prof. Krzysztof Galos.

Opracowanie strategii to nie jedyne podjęte działanie, rząd planuje także powołanie zespołu roboczego ds. CCUS. Taka jednostka istniała już wcześniej, a teraz zostanie odtworzona.

– Planujemy w pracach tego zespołu koncentrować się na wszystkich obszarach CCUS. Chcemy poznać potrzeby emitentów, pochylimy się też nad kwestiami transportu i – co jest w szczególności mi bliskie – składowania oraz uwarunkowań z tym związanych – wyjaśniał prof. Krzystzof Galos.


Czytaj też: Rozpoczął się pierwszy w Polsce Kongres Carbon Capture


Trzeba stworzyć zachęty

Powstaje już także otoczenie prawne dla technologii wychwytu dwutlenku węgla w Polsce. Ważnym krokiem była nowelizacja Prawa górniczego i geologicznego, która stworzyła jasne warunki dla procesu składowania.

– Ta nowelizacja wprowadziła szereg istotnych zmian, ale zabrakło tam zwrócenia uwagi na kilka kwestii. Moim zdaniem konieczne jest pojawienie się mechanizmu wsparcia dla lokalnych społeczności, które powinny otrzymywać środki z tytułu składowania. Obecnie nie ma żadnej zachęty ekonomicznej, aby mieszkańcy udzielali zgody na takie działania – wskazywał Główny Geolog Kraju.

W trakcie panelu dyskusyjnego polityk wskazał także, że w Prawie górniczym i geologicznym nadal funkcjonuje rozporządzenie sprzed 10 lat, które na potencjalny punkt sekwestracji wyznacza jeden obiekt off-shore. Najwyższa zatem pora, by uaktualnić dokument i uzupełnić go o nowe lokalizacje.

– Nowelizacja rozporządzenia lokalizacyjnego zostanie przestawiona do konsultacji najpóźniej w lipcu. Przy współpracy z państwową służbą geologiczną i Orlenem ustaliliśmy pewne kryteria rankingowe dla obiektów, które potencjalnie mogą posłużyć do sekwestracji dwutlenku węgla. Ponadto niedawno powstała Rada Gospodarowania Zasobami Ziemi, w ramach której trwają prace nad utworzeniem grupy roboczej dotyczącej tej kwestii – informuje prof. Krzysztof Galos.


Czytaj też: Kanada zatrzyma efekt cieplarniany usuwając dwutlenek węgla bezpośrednio z powietrza


Wychwyt emisji CO2 wymaga strategii

Główny Geolog Kraju przyznał, że na razie bardziej perspektywicznym kierunkiem dla Polski byłoby składowanie on-shore, a ocena rankingowa proponowana w nowelizacji mogłaby uwolnić setki milionów m3 pojemności obszarów sekwestracji. Otwarte zostaną dwa pilotażowe składowiska dwutlenku węgla, które posłużą do przeanalizowania najlepszych możliwych warunków dla wyznaczenia kierunku rozwoju tej technologii. Ponadto brane jest pod uwagę stworzenie systemu przesyłowego, który będzie miał jednego operatora. Tylko takie rozwiązanie gwarantowałoby ekonomiczne uzasadnienie dla rozwijania kolejnych instalacji CCUS.

– Myślę, że ten rok musimy poświęcić na to, żeby zobaczyć co, w jakiej kolejności i w jakim obszarze należy zrobić, jakie jest możliwe wsparcie ze strony państwa i na jakiej zasadzie powinno ono funkcjonować – mówi o kulisach opracowywania strategii prof. Krzystzof Galos.

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE