Artur Michalski, wiceprezes zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, opowiada o tym, jakimi środkami zarządza Fundusz, z jakich programów wsparcia mogą korzystać przedsiębiorcy branży biomasowej i producenci kotłów.
Tekst: Beata Klimczak
Zdjęcie: NFOŚiGW
Na czym polega wsparcie NFOŚiGW dla przemysłu i energetyki?
Artur Michalski: NFOŚiGW jest instytucją zarządzającą środkami publicznymi, a jej podstawowym celem jest realizacja zadań wskazanych w ustawie Prawo ochrony środowiska. Podstawową zasadą, która warunkuje otrzymanie dofinansowania, jest „generowanie” przez projekt realnych i mierzalnych korzyści dla środowiska. Oczywiście, istnieje szereg innych regulacji, które w sposób szczegółowy określają warunki brzegowe ubiegania się o wsparcie z krajowych lub też zarządzanych czy wdrażanych przez nas środków zagranicznych, niemniej jednak wszelkie nasze działania nakierowane są na poprawę jakości środowiska w Polsce.
Jakie wyzwania są przed NFOŚiGW w najbliższych latach w obszarze poprawy jakości powietrza?
Artur Michalski: Obecnie wyzwaniem, przed jakim stoimy – i jako NFOŚiGW, i kraj – jest stworzenie zachęt do podejmowania działań mających na celu poprawę efektywności energetycznej, rozwój niskoemisyjnych źródeł energii i odnawialnych źródeł energii oraz promowanie wykorzystania technologii niskoemisyjnych. Wszystkie te działania w sposób bezpośredni lub pośredni wpływają na poprawę jakości powietrza.
Jak już wspominałem, ważne jest dla nas również wsparcie badań i rozwoju innowacyjnych technologii prośrodowiskowych. Pracujemy nad wdrożeniem nowych form wsparcia, które mogą mieć zastosowanie właśnie dla tego typu projektów. Mam na myśli wejścia kapitałowe. Oferujemy je w ramach programu Sokół dedykowanemu finansowaniu ekoinnowacyjnych rozwiązań. Ciekawą propozycją dla przedsiębiorców zainteresowanych ograniczeniem swojego negatywnego wpływu na środowisko jest nasz program E-KUMULATOR – Ekologiczny Akumulator dla Przemysłu, czy wznowiony niedawno mechanizm EWE –Efektywność energetyczna w przedsiębiorstwach.
Na co można uzyskać wsparcie w ramach tych programów?
Artur Michalski: E-KUMULATOR to wsparcie w formie preferencyjnej pożyczki, w niektórych przypadkach z możliwością częściowego umorzenia, na następujące przedsięwzięcia: zmniejszenie zużycia surowców pierwotnych, ograniczenie lub uniknięcie szkodliwych emisji do atmosfery dla źródeł spalania paliw o mocach 1 MW – 50 MW i powyżej 50 MW, ograniczenie lub uniknięcie szkodliwych emisji do atmosfery z działalności przemysłowej (z wyłączeniem źródeł spalania paliw).
Z kolei w ramach EWE na wsparcie NFOŚiGW mogą liczyć inicjatywy wykorzystujące: technologie racjonalizacji zużycia energii elektrycznej (np. poprzez energooszczędne systemy napędowe czy oświetleniowe, a także wprowadzanie odnawialnych źródeł energii, jak np. turbiny wiatrowe, kolektory słoneczne, panele fotowoltaiczne, małe elektrownie wodne), technologie racjonalizacji zużycia ciepła (np. poprzez izolacje i odwadnianie systemów parowych lub odnawialne źródła energii, w tym systemy geotermalne, kolektory słoneczne, pompy ciepła); modernizacje procesów przemysłowych w zakresie efektywności energetycznej, a także wdrażanie systemów zarządzania energią i jej jakością oraz wdrażanie systemów zarządzania sieciami elektroenergetycznymi w obiektach przedsiębiorstw.
W sezonie zimowym szczególne znaczenie mają sprawne i efektywne dostawy ciepła. Co NFOŚiGW robi w tym zakresie?
Artur Michalski: Silnego wsparcia udzielamy również na rozwój i modernizację systemów ciepłowniczych. Narodowemu Funduszowi zależy, aby ludzie, którzy teraz ogrzewają swoje mieszkania przy pomocy domowych, nieefektywnych kotłów, byli przyłączani do miejskich sieci ciepłowniczych. To nam pozwoli znacznie ograniczyć emisję pyłów i gazów, bo właśnie ta niska emisja odpowiada za większość szkodliwych dla zdrowia zanieczyszczeń powietrza i powstawanie smogu.
Warto jeszcze podkreślić, że Fundusz dostrzegając potrzebę podjęcia radykalnych działań na rzecz poprawy jakości powietrza, chcąc wesprzeć samorządy terytorialne, a także widząc konieczność oferowania wsparcia w sposób kompleksowy, podjął się również realizacji unikatowego w skali europejskiej projektu partnerskiego „Ogólnopolski system wsparcia doradczego dla sektora publicznego, mieszkaniowego oraz przedsiębiorstw w zakresie efektywności energetycznej OZE”.
Usługi doradcze w zakresie m.in. pomocy przy identyfikacji możliwych do podjęcia działań w zakresie ograniczania emisji oraz możliwości pozyskiwania dostępnego finansowania są bezpłatne i dostępne dla każdego.
Jak duże środki są obecnie na ten cel przeznaczone?
Artur Michalski: Nie będzie przesadą, jeżeli powiem, że Narodowy Fundusz to instytucja, która wydatkuje największe środki na ochronę środowiska w Polsce. Dla przemysłu i szeroko rozumianej energetyki, w tym na działania związane z poprawą efektywności energetycznej, obecnie mamy niespotykane do tej pory fundusze. W wyniku przeglądu potrzeb w tym zakresie zrewidowaliśmy naszą ofertę i np. na wspomniany wcześniej program E-KUMULATOR przeznaczyliśmy 1 mld zł, na efektywność energetyczną w ramach EWE – 0,5 mld, a na wsparcie efektywnych systemów ciepłowniczych kolejne 0,5 mld. Imponujące budżety mają także programy wspierające innowacyjność, a więc Sokół z niebagatelną kwotą 2,5 mld zł oraz Gekon – 400 mln zł.
Wsparcie energetycznego wykorzystania zasobów geotermalnych – niezwykle cenny program w zakresie rozwoju stabilnych źródeł energii odnawialnej – to następne 0,5 mld. Kolejny stosunkowo nowy program krajowy, wspierający inwestycje zmniejszające zużycie energii w budownictwie niekomercyjnym to dodatkowe 0,5 mld zł.
I oczywiście nie można zapomnieć o środkach zagranicznych, którymi dysponujemy, zwłaszcza w zakresie funduszy unijnych przeznaczonych na wsparcie niskoemisyjnej gospodarki. Aktualnie to ponad 5,5 mld zł na szeroką gamę przedsięwzięć – od poprawy efektywności energetycznej w budynkach użyteczności publicznej i mieszkalnych, poprzez rozwój odnawialnych źródeł energii, działania z zakresu optymalizacji gospodarowania energią oraz zwiększenia efektywności energetycznej w przedsiębiorstwach, aż po efektywną dystrybucję ciepła i chłodu oraz budowę nowych lub rozbudowę istniejących jednostek wytwarzania energii elektrycznej i ciepła w technologii wysokosprawnej kogeneracji.
Podsumowując, można śmiało stwierdzić, że środki przeznaczane przez NFOŚiGW na wsparcie szeroko pojętej gospodarki niskoemisyjnej to kwota znacznie wyższa niż 10 mld zł.
Dlaczego podjęto decyzję o wygaszeniu programu Kawka?
Artur Michalski: Od początku program Kawka zaplanowany był przez NFOŚIGW do wdrażania do końca 2018 r. Nic w tym zakresie się nie zmieniło. Cały czas realizujemy umowy zawarte w latach 2013 i 2014 z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Ich efektem powinno być zlikwidowanie ok. 35-36 tys. kotłów węglowych, tzw. kopciuchów i wyeliminowanie spalania ok. 110-120 tys. t węgla rocznie. W ten sposób unikniemy emisji do powietrza ponad 860 t pyłów. Podjęcie decyzji o braku zawierania kolejnych umów, i w tym sensie „zamknięciu” czy wygaszeniu Kawki, poprzedzone było wnikliwymi analizami efektywności (w tym ekonomicznej) wdrażanego z poziomu centralnego mechanizmu. Weryfikacja instrumentu uwzględniła również przegląd i dostępność innych źródeł finansowania na tego typu działania. Nie mogliśmy ignorować ewidentnego nakładania się obszarów wsparcia w ramach KAWKI ze środkami dostępnymi w Regionalnych Programach Operacyjnych (RPO). Naszym zadaniem jest stwarzanie warunków do jak najlepszego i najpełniejszego wykorzystania środków zagranicznych, a nie ich wypieranie.
Ale jak ten cel można osiągnąć?
Artur Michalski: Wielokrotnie już podkreślaliśmy, że walka ze smogiem wymaga skoordynowania różnorodnych działań, w szczególności tam, gdzie problemy realnie występują i gdzie te środki zaradcze są najpotrzebniejsze. W szczególności sytuacja ta odnosi się więc do społeczności lokalnych i regionalnych. Kluczowe znaczenie mają w tej mierze możliwości, postawy i zaangażowanie samorządów, zwłaszcza na szczeblu wojewódzkim.
To właśnie zarządy województw powinny odgrywać kluczową rolę w ustalaniu hierarchii niezbędnych do podjęcia działań w tym obszarze. To one dysponują odpowiednimi dla tego celu środkami, chociażby wspomniane wyżej pieniądze z RPO. Należy również dodać, że w trakcie przeglądu własnych programów zauważyliśmy też wzajemne pokrywanie się obszarów wsparcia. I tak było w przypadku Kawki. Powodowało to przede wszystkim zakłócanie efektywności i skuteczności wydatkowania środków publicznych, zbyteczną kosztochłonność i pracochłonność obsługi wielu rozproszonych programów wdrażanych przez tych samych pośredników (w tym wypadku WFOŚiGW) oraz niedostosowanie interwencji do potrzeb regionów poprzez centralne ustawienie kierunków i warunków finansowania (poszczególne regiony mają zróżnicowane potrzeby i potencjały
podjęcia działań).
Powyższe czynniki spowodowały, żepodjęliśmy decyzję o konieczności stworzenia jednego elastycznego mechanizmu wsparcia regionów w podejmowanych przez nie działaniach na rzecz środowiska, w tym związanych
z poprawą jakości powietrza w Polsce. Dzięki takiemu podejściu to WFOŚiGW mogą kształtować ostateczną ofertę dla beneficjentów, uwzględniając specyfikę, potrzeby oraz dostępne środki w danym regionie.
Jakie źródła energii odnawialnej cieszą się najlepszą opinią Funduszu jako komplementarne z polityką środowiskową i charakterystyczne dla naszego kraju? Czy jest tu miejsce na biomasę i biogaz?
Artur Michalski: Polska jako kraj zobowiązała się do osiągnięcia poziomu 15 proc. udziału energii z OZE w ogólnym zużyciu energii do roku 2020. Przedmiotowy cel ma zostać zrealizowany przez udział energii w sektorze ciepłownictwa i chłodnictwa w 54 proc., w elektroenergetyce w 25 proc. oraz w transporcie w 21 proc. Jako instytucja realizująca politykę środowiskową wspierać będziemy wszystkie uzupełniające się i komplementarne źródła energii odnawialnej z dużym naciskiem na stabilne i ekonomicznie opłacalne źródła OZE. Stawiamy na przemyślane inwestycje oparte na rzetelnych bilansach energetycznych.
Wiele ostatnio mówi się o klastrach energetycznych. NFOŚiGW wspiera tę koncepcję, gdyż wpisuje się ona w rozwój zbilansowanych i dostosowanych do realnych, lokalnych potrzeb źródeł energetycznych. Ponadto,
o czym już wspomniałem, niezwykle istotne jest wykorzystywanie stabilnych, niezależnych od czynników atmosferycznych, źródeł odnawialnych.
Dobrym przykładem są więc nasze bogate źródła geotermalne, dla których Fundusz uruchomił dedykowane wsparcie, aby w pełni wykorzystać ich potencjał energetyczny. Biogaz i biomasa również należą do tej grupy. Rozsądny ich rozwój, oparty na lokalnych substratach, jest jak najbardziej popierany przez NFOŚiGW.
Czy może pan przytoczyć kilka liczb, które najlepiej podkreślą wagę działań NFOŚiGW w dotychczasowych konkursach?
Artur Michalski: Wystarczy przytoczyć klika najważniejszych liczb, aby pokazać skalę i zakres działalności Narodowego Funduszu w ramach omawianych tutaj przeze mnie działań. Prawie 11 mld zł zostało skierowanych do wnioskodawców. W zakresie konkursów ze środków UE (POIiŚ 2014-2020) dane są następujące: siedem konkursów przeprowadzonych; 11 konkursów trwających, 397 złożonych wniosków dla projektów o koszcie całkowitym ponad 5 mld zł, wnioskowane dofinansowanie 3,4 mld zł, 199 zawartych umów na kwotę dofinansowania 903 mln zł. Z kolei w zakresie naborów pozakonkursowych ze środków UE (POIiŚ 2014-2020) liczby wyglądają tak: trzy przeprowadzone nabory, 71 złożonych wniosków dlaprojektów o koszcie całkowitym ponad 2,5 mld zł, wnioskowane dofinansowanie 1,5 mld zł, trzy zawarte umowy na kwotę dofinansowania 435,5 mln zł.
Dodam, że w zakresie środków UE planowana kontraktacja dla wniosków złożonych i ocenionych w 2017 r. to prawie 2,5 mld zł, co stanowi ok. 50 proc. całkowitej dostępnej alokacji. I podam jeszcze podstawowe dane otyczące wybranych konkursów ze środków krajowych: E-KUMULATOR – 10 zawartych umów na kwotę ponad 500 mln zł oraz Sokół – 57 złożonych wniosków na wnioskowaną kwotę dofinansowania ponad 2,2 mld zł.
Niedawno ogłoszono kilka nowych konkursów. Do kogo są skierowane?
Pod koniec września i w połowie października ogłosiliśmy aż sześć nowych konkursów na łączną kwotę 850 mln zł.
Włożony w to został ogrom pracy, ale jestem przekonany, że było warto, bo zainteresowanie uzyskaniem dofinasowania ze środków unijnych jest olbrzymie. Można ubiegać się o dofinansowanie na odnawialne źródła
ciepła wytwarzające ciepło, na termomodernizację budynków użyteczności publicznej i mieszkalnych, na wysokosprawną kogenerację oraz na budowę i rozbudowę systemów ciepłowniczych i chłodniczych. Wszystkie
te konkursy jeszcze się nie zakończyły, a więc jak najbardziej jest możliwość złożenia wniosku o dofinasowanie. Po
szczegóły zapraszam na naszą stronę.
Czy zainteresowanie programem Prosument II (obsługiwanym przez Bank Ochrony Środowiska) nie zaskoczyło pana? Wspomniał pan, że w ciągu jednego dnia wyczerpano jedną czwartą środków…
Artur Michalski: Nie jestem zaskoczony. W sierpniu Narodowy Fundusz zawarł ostatnie umowy w ramach tego programu. Od dłuższego czasu była prowadzona akcja informacyjna dotycząca naborów wniosków w BOŚ S.A. Zawarcie umów udostępniania środków BOŚ S.A. było ukoronowaniem wielomiesięcznej pracy.
Jakie nowe działania skierowane do energetyki przewiduje NFOŚiGW? Jakie novum pojawia się w tym obszarze?
Artur Michalski: Należy podkreślić, że Narodowy Fundusz cały czas jest bacznym obserwatorem rynku. Można powiedzieć, że „trzymamy rękę na pulsie” i na bieżąco reagujemy na potrzeby oraz zmieniającą się sytuację w otoczeniu. Novum jest obecnie wsparcie dla klastrów energetycznych – ostatnio ogłosiliśmy konkursy ze środków europejskich dedykowane właśnie klastrom, a w planach jest program na samowystarczalność energetyczną ze środków krajowych. W tym zakresie ściśle współpracujemy z resortem energii, który rozwija tę koncepcję i stara się aktualnie zidentyfikować potencjał najlepszych i najbardziej dojrzałych klastrów w Polsce.