Donald Trump drugą kadencję rozpoczął od zaprezentowania swojej sprawczości. Jeszcze w poniedziałek prezydent USA podpisał kilkanaście rozporządzeń wykonawczych, które mają rozpocząć realizację jego obietnic z kampanii wyborczej. Część z nich wywróci do góry nogami amerykańską politykę klimatyczną.

Reklama

Nowozaprzysiężony prezydent podpisał około 20 dokumentów, w tym dotyczących emigracji, energetyki, polityki klimatycznej, a nawet TikToka i odejścia od WHO. Nie zabrakło realizacji jego deklaracji w zakresie powrotu do przodowania w obszarze paliw kopalnych.

Biały Dom poza porozumieniem paryskim

Stany Zjednoczone mają pozycję lidera w zakresie wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego (który stanowi najważniejsze paliwo dla energetyki tego kraju). Kraj umocnił się jeszcze bardziej po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. Obecnie Stany są drugim największym emitentem gazów cieplarnianych na planecie, wyprzedzają je tylko Chiny.

Dotąd Iran, Libia i Jemen były jedynymi krajami, które nie włączyły się do porozumienia paryskiego. Jest to pakt zawarty w 2015 r. w celu podjęcia międzynarodowej współpracy w zakresie ograniczania postępującego wzrostu średniej temperatury na planecie powyżej 1,5 st. C. Warto tu przypomnieć, że w swojej poprzedniej kadencji Trump również wycofał się z porozumienia paryskiego, jednak ten proces zajął mu wiele lat, a Joe Biden po objęciu stanowiska natychmiast go odwrócił.


Czytaj też: Jedno porozumienie – 20 nowych biometanowni


– Poczynając od dzisiaj USA całkowicie wstrzymują wprowadzanie w życie niewiążącego porozumienia paryskiego oraz drakońskich finansowych i gospodarczych obciążeń, jakie umowa ta nakłada na nasz kraj – powiedział Donald Trump podczas poniedziałkowego wystąpienia w Białym Domu.

Trump zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą renegocjować kształt dokumentu i jeśli uda się wprowadzić oczekiwane przez niego zmiany, to ponownie będzie się starał o wdrożenie postanowień traktatu. W ocenie reelekta wycofanie z porozumienia nie będzie miało wpływu na środowisko i zmiany klimatyczne, za to przyniesie wymierne korzyści amerykańskiej energetyce i przemysłowi.

Zaprzysiężenie Trumpa a energetyka i paliwa kopalne

Po swojej inauguracji, Trump ogłosił stan wyjątkowy w energetyce i podpisał rozporządzenia znoszące regulacje dotyczące wydobycia ropy naftowej. Przepisy o stanie wyjątkowym pozwolą Trumpowi na zarządzanie zmianami w sposobie wytwarzania i przesyłania energii elektrycznej. Istnieje aż 150 takich specjalnych uprawnień. Prawdopodobnie będzie to miało na celu wykorzystanie mechanizmu do celu, który nie powiódł się w poprzedniej kadencji – uniknięcia zamykania nierentownych elektrowni węglowych działających na terenie całego kraju.

Prezydent zapowiada, że będzie dążył do tego, by Ameryka stała się krajem dominującym w sektorze energetyki. Chce to uzyskać poprzez zniesienie regulacji dla wydobycia ropy naftowej.

– Stany Zjednoczone nie będą sabotować swojego własnego przemysłu, podczas gdy Chiny są bezkarnymi trucicielami. Chiny zużywają mnóstwo brudnej energii, ale też produkuję dużo energii. Kiedy te zanieczyszczenia są uwalniane w powietrze, nie zostają tam… To przemieszcza się do Stanów Zjednoczonych w ciągu 3,5 czy 5,5 dnia – tłumaczy Donald Trump.


Czytaj też: Biogaz w strategii metanowej UE i KPEiK


Jednym z haseł przewijających się podczas tegorocznych wyborów, które popularyzował republikanin, było „drill baby, drill” (wierć skarbie, wierć). Trump rzeczywiście przeszedł od słów do czynów i usunął wszelkie ograniczenia w zakresie wydobywania paliw kopalnych w USA. I to pomimo tego, że obecnie poziom pozyskania ropy naftowej odnotowywał rekordowe ilości. Analiza Carbon Brief pokazuje, że powrót Trumpa do Białego Domu może przyczynić się do zwiększenia amerykańskich emisji o 4 mld t CO2 do 2030 r.

Zwolennicy działań przyczyniających się do ograniczenia negatywnego wpływu na klimat twierdzą, że nawet pomimo politycznych przeciwności, ochrona środowiska będzie kontynuowana oddolnie przez firmy i samorządy miejskie. Warto zauważyć, że w USA obecnie kryzys klimatyczny wyraźnie daje się we znaki, czego przykładem są pożary, jakie niedawno przetoczyły się przez Los Angeles.

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie

Zdjęcie: REUTERS/Carlos Barria

Źródło: The Guardian

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE