IOŚ raportuje, że temperatura Bałtyku rośnie szybciej niż średnia dla innych obszarów na całej kuli ziemskiej. Będzie to miało poważne konsekwencje dla wszystkich państw znajdujących się w basenie tego morza.
Wzrost temperatury w zlewisku Morza Bałtyckiego wynoszący 0,08 stopni Celsjusza na dekadę jest wyższy od średniego wzrostu na całej Ziemi szacowanego na 0,05 stopni Celsjusza – wskazano w raporcie Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego.
Dlaczego temperatura Bałtyku rośnie tak szybko?
Według autorów publikacji, obserwowane zmiany klimatu przejawiają się przede wszystkim przez zmniejszenie liczby bardzo zimnych dni, skrócenie czasu występowania pokrywy lodowej oraz zmniejszenie jej grubości na rzekach i jeziorach, szczególnie tych we wschodniej i południowo wschodniej części zlewiska Morza Bałtyckiego. Prognozują oni, że średnia roczna temperatura powietrza wzrośnie w XXI wieku o 3-5 stopni Celsjusza, a największe ocieplenie spodziewane jest w miesiącach zimowych na północy i wschodzie Bałtyku, natomiast w miesiącach letnich w jego południowej części, czyli m.in również w Polsce.
Czytaj też: Produkcja pelletu spada z powodu pożarów w lasach
Skutki nagłych zmian
– Może to spowodować wydłużenie okresu wegetacyjnego do końca wieku o 20-50 dni na północy zlewiska oraz 30-90 dni na południu – podkreślono w raporcie IOŚ-PIB.
Zaznaczono jednak, że prognozy dla południowej części zlewiska są bardzo zróżnicowane w zależności od wykorzystywanego modelu.
– Część z nich wskazuje na przyszły spadek sum opadów. Zwiększy się prawdopodobieństwo występowania opadów nawalnych – ich wysokość i częstotliwość – wskazano.
Instytut zaznaczył, że niemal w całym zlewisku morza należy się spodziewać zmniejszenia grubości pokrywy śnieżnej oraz skrócenia okresu jej występowania. Jednak – jak dodano – ogólna tendencja, nie wyklucza wystąpienia lat o warunkach ekstremalnych, kiedy ilość wody zgromadzona w pokrywie śnieżnej będzie szczególnie wysoka.
Prognozy dla państw w rejonie basenu Morza Bałtyckiego
Autorzy publikacji prognozują, że typowe wiosenne wezbrania będą występowały wcześniej, bo już w pierwszym kwartale roku. „Wynikać to będzie z rosnącej temperatury powietrza, wcześniejszych roztopów oraz ze zmian w rozkładzie rocznym opadów” – wskazali. Natomiast – jak zaznaczyli – w okresie letnim, w związku z mniejszymi opadami i wyższą temperaturą powietrza należy się spodziewać częstszego występowania okresów suchych.
Eksperci spodziewają się również wzrostu temperatury powierzchniowej warstwy wody, przy czym – ich zdaniem – największe zmiany wystąpią latem w Zatoce Botnickiej oraz Morzu Botnickim, a wiosną w Zatoce Fińskiej.
– Temperatura wody wzrośnie latem o około 2 stopnie Celsjusza na południu akwenu, a w jego północnej części nawet o około 4 stopnie. Zmiany temperatury będą dotyczyły przede wszystkim przypowierzchniowej warstwy wody, toteż proces ten wpłynie również na wzrost stratyfikacji termicznej morza – wskazano w raporcie Instytutu Ochrony Środowiska.
Podwodne życie w nowych warunkach
Instytut zwrócił ponadto uwagę, że prognozowane zmiany klimatu będą miały wpływ na zmniejszenie zasolenia Morza Bałtyckiego. Największe – według klimatologów – wystąpią w rejonie cieśnin duńskich, a najmniejsze w Bałtyku północnym i wschodnim. Dodano, że przewidywane zmiany w zasoleniu wód morskich wynikają z prognozowanych zmian w odpływie rzecznym, przy czym w całym zlewisku prognozuje się jego wzrost od kilku do kilkunastu procent.
W raporcie napisano też, że jednym ze skutków ocieplenia się wód Bałtyku może być wypieranie organizmów zimnowodnych przez gatunki ciepłowodne.
Czytaj też: Sprzątanie ulic polskich miast za pomocą wody z basenów
Prognozy mogą ulec zmianie
Eksperci zaznaczyli, że dokładny kierunek i intensywność niektórych zmian zachodzących w Morzu Bałtyckim nie są do końca poznane.
– Niejednokrotnie wyniki modeli matematycznych dają bardzo zróżnicowane wyniki, w zależności od przyjętych założeń. Wynika to ze wzajemnych powiązań szeregu procesów zachodzących nie tylko w samym morzu, ale w całym jego zlewisku. Z całą pewnością można jednak stwierdzić, iż w celu ograniczenia naszego negatywnego wpływu na Bałtyk konieczne jest dalsze ograniczanie antropopresji związanej z urbanizacją, rozwojem intensywnego rolnictwa oraz przemysłu. Liczne zanieczyszczenia pochodzące z tych źródeł za pośrednictwem rzek są transportowane do morza i negatywnie oddziałują na tamtejszy ekosystem i warunki fizyczno-chemiczne – podsumowano.
Biomasa w ciepłownictwie i energetyce
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!Zdjęcie:
Źródło: PAP