Pierwsze w Polsce biogazownie rolnicze bazowały – wzorem niemieckich – na kiszonce z kukurydzy, rzadziej z całych roślin zbożowych (tzw. GPS), uzupełniając je kosubstratami ciekłymi: gnojowicą, wywarem z gorzelni, serwatką. Spadek cen zielonych certyfikatów spowodował, że wytwórcy biogazu zaczęli poszukiwać źródeł oszczędności, m.in. poprzez ograniczanie kosztów substratów.


Oto mapa biogazowni rolniczych w Polsce!


Stopniowo ograniczano relatywnie drogie kiszonki, wprowadzając w ich miejsce produkty uboczne z rolnictwa, ogrodnictwa i przetwórstwa rolno-spożywczego. W strukturze zużycia substratów zaczęły dominować pozostałości owoców i warzyw, wysłodki z buraków cukrowych, resztki z przetwórstwa ziemniaków itp. Kolejne zmiany w strukturze zużycia substratów może przynieść zwrot w kierunku wytwarzania biometanu i biowodoru z biogazu, szczególnie przez podmioty realizujące Narodowy Cel Wskaźnikowy.

Reklama

Nowe substraty dla biogazowni

Wynika to z nowego sposobu przeliczania wielkości redukcji emisji w przypadku wytwarzania biopaliw zaawansowanych, a przepisy w tym zakresie zawarte są w dyrektywie RED II (2018/2001). Biopaliwa zaawansowane, których wkład może być uznany za równoważny ich dwukrotnej wartości energetycznej, wytwarzane są z surowców, wymienionych w załączniku IX do RED II. W warunkach polskich z listy tej, zawierającej 17 grup surowców, dla biogazowni rolniczych duże znaczenie może mieć uwzględnienie następujących materiałów:

  • frakcja biomasy odpadów przemysłowych, nienadająca się do wykorzystania w łańcuchu żywnościowym ludzi i zwierząt, w tym materiał z detalu i hurtu oraz z przemysłu rolno-spożywczego, rybołówstwa i akwakultury (…),
  • obornik,
  • słoma,
  • kolby oczyszczone z ziaren kukurydzy,
  • frakcja biomasy odpadów i pozostałości z leśnictwa i gałęzi przemysłu opartych na leśnictwie, np. kora, gałęzie, trzebież, liście, igły, wierzchołki drzew, trociny, strużyny, ług czarny, melasa, osad włóknisty, lignina,
  • inny niespożywczy materiał celulozowy, inny materiał lignocelulozowy z wyjątkiem kłód tartacznych i kłód skrawanych.

W pierwszym punkcie znajdujemy substraty, które aktualnie są wykorzystywane jako tzw. re-food, czyli żywność wycofana ze sklepów, dostarczana przez specjalistyczne firmy. Z kolei obornik już teraz ma duży udział w strukturze substratów: w 2019 r. wykorzystano ok. 85 tys. t tego substratu, przy wzroście z 11 tys. t w 2011 r. Jego znaczenie dla przyszłości biogazowni w Polsce wynika ze specyfiki systemu utrzymania zwierząt w kraju.

W porównaniu do wielu krajów UE, gdzie chów wielkostadny prowadzony jest w systemie bezściołowym (produktem jest gnojowica) polskie gospodarstwa w znacznie większym stopniu prowadzą chów ściołowy. Wiąże się to z większą, niekontrolowaną emisją metanu do atmosfery podczas składowania odchodów w tej postaci, gdyż gnojowica przechowywana jest najczęściej w zamkniętych zbiornikach, zaś obornik w pryzmach.

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE