Segregowanie odpadów to obowiązek, a nie dobrowolna decyzja. Warto jednak wykonywać tę czynność nie tylko z obawy przed karami, ale również ze świadomością, co można na tym zyskać. Przede wszystkim segregacja wspomaga środowisko, ale przynosi też wiele korzyści społecznych i finansowych.
Finansowo segregacja opłaca się każdemu. Zarówno firma zajmująca się gospodarowaniem odpadami, jak i indywidualny odbiorca jej usług zyskuje, jeżeli ogół społeczeństwa będzie postępował zgodnie z zasadami segregacji odpadów.
Czytaj też: W Polsce będzie system kaucyjny. Ale za dwa lata
Niższe koszty zarządzania odpadami
Selektywna zbiórka pozwala zmniejszyć ilość odpadów piętrzących się na składowiskach. Część materiałów nadających się do recyklingu nie może ulec zmieszaniu i zabrudzeniu, ponieważ stracą swoją przydatność do ponownego użytku. Dlatego segregowanie odpadów pozostaje jedynym skutecznym sposobem na to, by odzyskiwać surowce wtórne.
Im mniej śmieci na składowiskach, tym lepiej dla budżetu firm z sektora zarządzania odpadami. Potrzebne jest mniej miejsca, a więc obniża się koszt chociażby podatków gruntowych. Ponadto sam proces składowania jest pod wieloma względami szkodliwy. Z mieszanki odpadów uwalnia się odciek, czyli toksyczny płyn zanieczyszczający okoliczną glebę. Jeżeli składowiska przestaną się rozrastać, to zmniejszy się koszt środowiskowy płynący z konieczności późniejszej rekultywacji tego terenu.
Biogaz i kompost na składowisku
Recykling to jedna kwestia, ale kolejną jest także potencjał energetyczny, jaki mają odpady. Jeżeli przedsiębiorstwo posiada rozwiązania podobne do tych, które znaleźć można w ZUOK „Orli Staw” – czyli biogazownię – to może wykorzystać te zasoby. Biogaz pozwala uniezależnić się energetycznie i ciepłowniczo, a wytworzony kompost i poferment stanowią dobry nawóz, który firmy komunalne sprzedają za niewielką kwotę. W ten sposób odpady zamiast truć, użyźniają glebę i są dodatkowym źródłem zysku.
– ZUOK „Orli Staw” wykorzystuje efekt synergii, czyli za pomocą jednego zadania inwestycyjnego realizuje trzy cele, jakimi są: utylizowanie odpadów, wytwarzanie energii oraz produkcja nawozu organicznego, który przywraca węgiel organiczny do gleby – informuje Piotr Szewczyk, zastępca dyrektora ds. technicznych i utrzymania ruchu w ZUOK „Orli Staw”.
Efektywne wykorzystanie dostępnych zasobów w celu obniżenia kosztów prowadzonej działalności to najlepszy miks dla zakładów utylizujących odpady. Niższe wydatki na prowadzenie działalności takiego obiektu to także przystępniejsze ceny dla odbiorców ich usług.
Czytaj też: Energia z biogazu i słońca w ZWiUK w Świebodzinie
Odpady to surowce!
Materiały poddane recyklingowi stają się surowcem potrzebnym do wytwarzania kolejnych produktów, co wspiera ideę GOZ. Odzyskiwanie surowców wtórnych zmniejsza koszty gospodarowania odpadami, ale też pomaga obniżać ceny nowych towarów. Wykorzystanie pozostałości jest tańsze, niż wydobywanie kolejnych rud metali lub wytwarzanie następnych ton plastiku.
– Segregacja tworzyw sztucznych pozwala na stworzenie nowych opakowań, butelek, powłok na tekturę falistą, odzieży (np. bluz polarowych), mebli ogrodowych, folii, słupków drogowych, ogrodzeń, zabawek czy długopisów. Natomiast odzysk metalu to nowe puszki, naczynia metalowe, rowery, karoserie aut, kosze na śmieci i oprawki do okularów – czytamy w ulotce dystrybuowanej przez ZUOK Orli Staw. – Szkło jest materiałem, który w całości może zostać poddany recyklingowi. Zużyte opakowania szklane można przetapiać w hutach na nowe produkty – i to nieskończoną ilość razy, bez pogorszenia jakości tego surowca. W efekcie mniej dwutlenku węgla trafia do atmosfery. Dzięki odzyskowi powstają kolejne szklane butelki, słoiki, kafelki i blaty kuchenne czy izolacje ścienne – informuje dalej materiał opisujący proces prawidłowej segregacji.
Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
Zdjęcie: archiwum Magazynu Biomasa
Źródło: ZUOK „Orli Staw”