Aż 200 tys. ton paliw alternatywnych rocznie produkują należące do lubelskiej spółki KOM-EKO zakłady zagospodarowania odpadów. Jak przez prawie 20 lat udaje się jej funkcjonować na tym trudnym rynku – z Grzegorzem Czopem dyrektorem Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Lublinie oraz Adamem Przystupą dyrektorem ds. środowiska i relacji zewnętrznych – rozmawia Lech Bojarski.

Reklama

Spółka KOM-EKO wytwarza paliwo alternatywne z odpadów komunalnych już od blisko dwóch dekad, więc należy do najbardziej doświadczonych przedsiębiorstw w tym sektorze w kraju. Na dodatek stale rozwijacie tę gałąź swojej działalności, budując kolejne linie technologiczne do produkcji RDF. Jak udaje wam się funkcjonować z powodzeniem na tym wymagającym rynku przez tyle lat?

Adam Przystupa (A.P.): Rzeczywiście, już od 2005 r. wytwarzamy paliwo alternatywne z odpadów. Decyzja o zaangażowaniu się w tego typu przetwarzanie odpadów związana była z dążeniem do minimalizacji strumienia odpadów kierowanych do składowania. Zakład Zagospodarowania Odpadów w Lublinie powstawał etapami, planowo rozbudowywany był o kolejne instalacje pozwalające kompleksowo zagospodarowywać poszczególne frakcje odpadów.

Niemal każda z nich zawiera w sobie moduł przeznaczony do wytworzenia paliwa alternatywnego. Koncepcja polegająca na funkcjonowaniu na terenie zakładu kilku instalacji, umożliwia nam płynne i planowe prowadzenie obsługi serwisowej urządzeń bez konieczności planowania przestojów oraz pozwala na sprawne zarządzanie strumieniem przyjmowanych odpadów. Kolejne rozbudowy wiązały się rzecz jasna z wykorzystaniem zdobywanych doświadczeń w zakresie produkcji RDF.

Blisko 20-letnie doświadczenie w produkcji paliw alternatywnych to nasz mocny atut w kontaktach z odbiorcami tego paliwa. Staramy się też na bieżąco wsłuchiwać w informacje płynące od naszych kontrahentów i odpowiednio szybko reagować, stale pracując nad jakością naszego paliwa alternatywnego oraz nad doborem i jakością wsadu do produkcji. Wymagania jakościowe odbiorców RDF, którymi póki co, są głównie cementownie, stale rosną. Jak im sprostać?

Grzegorz Czop (G.C.): Główne wymagania jakościowe to: wilgotność do 20%, kaloryczność (min. 16-18 MJ tzw. paliwo kalcynatorowe, tzw. paliwo palnikowe – powyżej 20 MJ) oraz zawartość chloru poniżej 0,7 ppm. I takie parametry muszą być spełnione, aby nasze paliwo mogło być przyjęte do cementowni. Do tego nie bez znaczenia jest zawartość popiołu i biomasy. Oczywiście cały strumień dostaw musi być objęty systemem KZR.

Aby sprostać wszystkim wymaganiom należy odpowiednio dobierać dostawców wsadu na paliwa, nieustannie z nimi współpracować w kwestii utrzymania jakości dostarczanych odpadów. Ponadto duże znaczenie ma odpowiednie zaplecze magazynowe na gotowe paliwo RDF dla zapewnienia jego mieszania i homogenizacji przed wysłaniem do odbiorcy. W procesie produkcji do utrzymania wydajności instalacji konieczna jest ich obsługa w odpowiednim czasie i zakresie. Trzeba tu zachować odpowiedni balans między zużyciem np. noży w rozdrabniaczach a ich możliwościami tnącymi, i co za tym idzie – wydajnością rozdrabniaczy. Ta zasada dotyczy wszystkich elementów instalacji.

Jakiego rodzaju odpady są przetwarzane na paliwo w państwa zakładzie?

G.C.: W naszych zakładach na paliwo RDF przetwarzane są odpady komunalne zmieszane, odpady wielkogabarytowe, odpady przemysłowe, część tworzywowa z odpadów pochodzenia budowlanego oraz odpady niebezpieczne stałe. Oczywiście wszystkie wymienione wymagają co najmniej wstępnej obróbki mechanicznej. Produkując paliwo z odpadów zmieszanych konieczne jest jego uszlachetnienie poprzez odpowiednie dodanie strumienia paliwa suchego i kalorycznego.

Całą rozmowę przeczytasz w Magazynie Biomasa:

Tekst: Lech Bojarski

Zdjęcie: Shutterstock

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE