W okresie wiosenno-letnim przeważnie obserwowaliśmy spadek ceny pelletu. W tym roku na razie mamy do czynienia z niewielką, wręcz kosmetyczną obniżką. Ma to związek między innymi z galopującym wzrostem cen drewna. Czy wpłyną one znacząco na koszt pelletu?
Możliwe zmiany ceny pelletu
W poprzednich latach ceny pelletu nie wahały się drastycznie. Obserwowaliśmy standardowe ruchy cenowe wynikające z sezonowości produktu – korzystniejsza cena letnia i wzrost wartości w sezonie jesienno-zimowym. W tym roku sytuacja jest nieco inna.
– Już dziś obserwujemy wzrost cen pelletu, co jest nietypowe, jak na tę porę roku. Ma to związek z tym, że ceny zaczęły spadać pod koniec roku i teraz wracamy do tego, co było wcześniej. – mówi Adam Sosnowki z firmy Poltarex. – Wszystko wskazuje na to, że będzie drożej. Rosną ceny drewna, surowiec w lasach drożeje, nie mówiąc o cenach folii, prądu.
Na dzień dzisiejszy ceny pelletu u dystrybutorów wahają się od 700 zł – 800 zł za tonę, ale zgodnie z opiniami ekspertów z branży, wkrótce musimy spodziewać się podwyżek. Ten trend może się utrzymać.
Maciej Wiliński z firmy Ałtaj prognozuje:
– Na przełomie września i października cena za tonę pelletu prawdopodobnie oscylować będzie w kwocie powyżej 1000 zł dla odbiorcy detalicznego. Na tym poziomie powinny utrzymywać się ceny topowych marek. Ten wzrost ma związek z podwyżkami cen drewna – nawet o 100%.
Warto zwrócić uwagę, że nie jest to trend obserwowany tylko w Polsce, ale tendencja światowa.
– Na wschodzie również gwałtownie drożeje drewno, prąd, folia. Z problemem borykają się producenci Białoruscy, Ukraińscy, Litewscy czy Rosyjscy – mówi Maciej Wiliński.
Sprawdź naszą mapę pelletową
Dlaczego tak drogo?
Oprócz oczywistego wpływu, jaki na ceny pelletu mają podwyżki drewna, nie bez znaczenia w tym zakresie pozostają czynniki pogodowe i terytorialne.
– Przez ostatnie dwa lata obserwowaliśmy spadek cen, co miało związek z nadpodażą na pellet wywołaną brakiem zimy. Miniona zima była długa. Nie zapominajmy do tego o podwyżkach wszystkiego – drewna, folii, prądu. One znacznie wpływają na wzrost kosztów wytwórstwa. Dlatego też mamy do czynienia ze zwiększeniem cen pelletu – ocenia Marcin Podsiadło z Bio Energy Group.
Analizując problem kształtu cen pelletu, trzeba pamiętać, że nie wszędzie koszt jednej tony będzie utrzymywał się na tym samym poziomie. Jak zauważa Marcin Podsiadło, ceny pelletu są uwarunkowane terytorialnie. Oczywiste jest, że paliwo będzie droższe tam, gdzie jest go mniej, natomiast na obszarze, na którym można je kupić w większej ilości miejsc, cena będzie korzystniejsza. Mimo wszystko jednak wzrost cen wydaje się być przesądzony:
– Niezależnie od tego, jak kształtują się ceny na rynkach lokalnych, możemy spodziewać się ogólnego wzrostu cen o 10% – 15%. – podkreśla Marcin Posiadło.
Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj Magazyn Biomasa. Sprawdź poniżej:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!