Rosnące ceny uprawnień do emisji CO 2, rosnące ceny paliw, problemy z dostępnością węgla, a z drugiej strony niezadowolenie odbiorców z powodu wyższych kosztów ciepła – czy mamy do czynienia z kryzysem w ciepłownictwie? Koszt transformacji sektora ciepłownictwa szacowany jest na ponad 500 mld zł. Rozwiązaniem dla przynajmniej części przedsiębiorstw powinno być przejście na biomasę.

Reklama

Mamy do czynienia z kryzysem w ciepłownictwie, o którym mówi i pisze się coraz częściej. O ile do niedawna kryzys ten postrzegany był przede wszystkim przez kadrę menedżerską, właścicieli instalacji i decydentów, to obecnie odczuwany jest zwłaszcza przez odbiorców ciepła, bo przyszło im więcej za nie płacić. Rośnie świadomość społeczna co do kosztów (społecznych, klimatycznych, finansowych) funkcjonowania przestarzałych instalacji opartych na węglu.

Rosnące koszty

Globalny kryzys na rynku paliw to jedno. Inną sprawą jest fakt, że dość opornie przeprowadzana jest modernizacja ciepłownictwa. Niedoinwestowane, często przestarzałe instalacje wymagają ogromnego wsparcia finansowego.

– Aż 80% systemów ciepłowniczych w naszym kraju należy do grupy nieefektywnych. Niska emisja negatywnie wpływa na jakość powietrza. Nie ma też jasnych deklaracji dotyczących ograniczania korzystania z węgla i źródeł misyjnych. Wprawdzie na dekarbonizację sektora potrzeba 120 mld euro w ciągu najbliższej dekady, ale utrzymywanie status quo będzie droższe. Wpłyną na to chociażby utracone zyski krajowego przemysłu, który może być dostawcą urządzeń grzewczych i usług budowlanych oraz konieczność dokładania pieniędzy do systemu ochrony zdrowia – oceniał Andrzej Rubczyński, dyrektor ds. strategii ciepłownictwa w Forum Energii w raporcie „Czas na ciepłownictwo” Polskiego Instytutu Ekonomicznego z 2020 r., w którym wówczas koszty modernizacji sektora ciepłowniczego szacowano aż na 558 mld zł.

Obecnie rosnące do nawet 80-90 EUR/t ceny uprawnień do emisji CO2, rosnące ceny węgla i gazu (tab.1) skutecznie przyczyniają się do pogorszenia sytuacji przedsiębiorstw. Czy ciepłownie mogą upaść? Jeszcze niedawno wydawało się to niemożliwe, bo samorządy ze względów społecznych i politycznych zapewne zrobiłyby wszystko, by je ratować. Dziś muszą podejmować decyzje o modernizacji i inwestować.

Kto musi inwestować?

W sprawozdaniu za 2020 r. z działalności Urzędu Regulacji Energetyki czytamy, że na koniec 2020 r. na regulowanym rynku ciepła działało 387 przedsiębiorstw, które posiadały koncesje udzielone przez Prezesa URE na działalność w zakresie wytwarzania, przesyłania i dystrybucji oraz obrotu ciepłem.

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE