Trzeba postawić na biometan – mówił w wywiadzie w majowym wydaniu Magazynu Biomasa Jerzy Kwieciński, prezes zarządu PGNiG. Plany te stają się coraz bardziej realne. Okazuje się, że PGNiG zamierza gazyfikować kraj korzystając właśnie z biometanu.


REKLAMA

Reklama

Informacje na ten temat opublikował portal wnp.pl. Szerokie wykorzystanie biogazu i biometanu wiązać się ma z wprowadzeniem polityki Nowego Zielonego Ładu przez Unię Europejską. Są jeszcze inne przyczyny takiej polityki: gaz ziemny, jako paliwo kopalne ma coraz gorszą opinię, a biogaz jest przecież „eko”. – W ciągu dekady nawet 20 proc. gazu z PGNiG ma mieć zieloną barwę – podkreśla wnp.pl.

– W GK PGNiG prowadzimy już prace koncepcyjne związane z dystrybucją i obrotem paliwem gazowym opartym na biogazie i, według naszych szacunków, krajowy potencjał produkcji biometanu do zagospodarowania dla nas to ok. 4 mld m3 rocznie w perspektywie paru lat – mówił Jerzy Kwieciński na łamach Magazynu Biomasa.

Portal wnp.pl dorzuca wypowiedź Jarosława Wróbla, wiceprezesa PGNiG.

 – Zdajemy sobie sprawę z potrzeby rozszerzenie portfolia produktów gazowych. Do roku 2050 musimy być w stanie podmienić gaz na gaz zielony czyli biometan – przyznaje Jarosław Wróbel, w PGNiG odpowiedzialny za kwestię biogazu.

Jak podaje wnp.pl „firma już prowadzi rozmowy z samorządami i producentami biometanu. Cel jest bowiem ambitny. PGNiG chciałby, aby do końca dekady rocznie do sieci było zatłaczanych nawet 4 mld m3 biometanu. Czy to dużo? Z sięgającym 20 mld m3 zapotrzebowaniem na gaz oznaczałoby to, że „zielony surowiec” pokryje około 20 proc. rocznego popytu na to paliwo.”

– Jestem przekonany, że system wsparcia dla budowy biogazowni i produkcji biometanu jest koniecznością. Taki system powinien być długofalowy i gwarantować odpowiednią rentowność inwestycji. Obecnie średniej wielkości biogazownia w Polsce ma możliwości produkcyjne na poziomie ok. 2 mln czystego biometanu rocznie. Jeśli mówimy o szacunkach 4 mld m3, to znaczy, że w kraju musiałoby powstać co najmniej 1000, a bardziej realnie 1500-2000 biogazowni. Bez wsparcia budowa tylu zakładów wydaje się niemożliwa. Przy czym nie chodzi tu tylko o wsparcie ekonomiczne, ale także ułatwienia w przepisach, procedurach i otoczeniu prawnym. Prace w tym zakresie są prowadzone przez stronę rządową i pracownicy PGNiG uczestniczą w nich na zasadzie konsultacji – potwierdza J. Kwieciński.

Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo:


Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Źródło: BMG, wnp.pl
Zdjęcie: shutterstock
Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE