Od kilkunastu miesięcy trwają prace nad przepisami umożliwiającymi zatłaczanie biometanu do gazowej sieci dystrybucyjnej. O konieczności wprowadzenia niezbędnych rozwiązań prawnych w tym zakresie mówiono już w 2018 r. Minęły więc 3 lata, a kluczowego dla rozwoju branży biometanowej rozporządzenia nadal nie ma. Dlaczego?
Od stycznia br. projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu gazowego (czyli dokument regulujący parametry jakościowe biometanu wtłaczanego do sieci gazowej) „wisi” na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Publikacja wspomnianego rozporządzenia jest kluczowa dla rozwoju branży biometanu w Polsce – bez tych przepisów trudno oczekiwać inwestycyjnego boomu.
Opublikowany na stronie rządowej projekt określa poszczególne parametry biometanu zatłaczanego do sieci gazowej dystrybucyjnej i przesyłowej „na postawie Standardu technicznego wypracowanego przez Izbę Gospodarczą Gazownictwa”. I właśnie względem tego projektu od ponad 6 miesięcy trwają konsultacje publiczne, do których resort zaprosił ponad 30 podmiotów, przede wszystkim przedsiębiorstwa z branży gazowej, biogazowe stowarzyszenia branżowe, a także m.in. Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw.
Oto mapa biogazowni rolniczych w Polsce!
Konsultacje powinny zakończyć się po upływie 30 dni od daty publikacji projektu. Rozporządzenia nadal jednak nie ma i nie wiadomo kiedy wejdzie w życie. Dlaczego? Nieoficjalnie wiadomo, że zaproszone do konsultacji przedsiębiorstwa mają odmienne zdania odnoście zapisów w dokumencie i jak do tej pory nie udało się im się wypracować wspólnego stanowiska. Jak informuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, 8 czerwca zorganizowano spotkanie, „którego celem było znalezienie kompromisowych rozwiązań, pozwalających na zapewnienie bezpieczeństwa odbiorcom i stworzenie atrakcyjnych ram regulacyjnych dla sektora”. O jego efektach na razie nic nie wiadomo, choć resort zapewnia, że przyjęcie nowej regulacji planowane jest jeszcze w tym roku.
Długie konsultacje publiczne
Co więc o rozporządzeniu myślą sami przedsiębiorcy i instytucje odpowiedzialne za rozwój sektora OZE w Polsce? Urząd Regulacji Energetyki w swojej opinii zwraca uwagę na brak prawnej definicji biometanu i proponuje go zdefiniować jako „gaz palny zawierający głównie metan, uzyskany z uzdatniania biogazu lub metanizacji biosyngazu”.
URE zwraca także uwagę, że projekt nie przewiduje żadnej szczególnej ochrony dla odbiorców końcowych w gospodarstwach domowych w związku z uwarunkowaniami, które mogą towarzyszyć upowszechnieniu wprowadzenia biometanu. URE ponadto podkreśla, że konieczne jest rozróżnienie pomiędzy wprowadzeniem a transportowaniem paliwa gazowego i krytycznie podchodzi do proponowanych przez resort klimatu niższych parametrów ciepła spalania gazu transportowanego sieciami przemysłowymi lub dystrybucyjnymi.
To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!