Oczywiście, że parafrazując popularne niegdyś określenie („słoń a sprawa polska”) nadużywam go celowo. Z jednej strony mam zamiar polawirować nieco między faktycznymi problemami Polski a tymi, których nie ma. A z drugiej wskazać, że biomasa wykorzystywana do produkcji energii mogłaby szybko i skutecznie pozwolić nam na większą niezależność od paliw kopalnych. Oraz ułatwiłaby transformację, w której toku się znajdujemy…
Pisze Beata Klimczak, redaktor naczelna
Biomasa wielu osobom kojarzy się jedynie z lasem. Jest bio, i jest masa tego bio. Dlatego nie dopuszczają myśli, by biomasę wykorzystywać na cele energetyczne. Bo powinna stać i kwitnąć. Na szczęście ostatnio ukazały się raporty i analizy różnych instytucji naukowych i stowarzyszeń, które rozjaśniają tę niewiedzę i tłumaczą, jakie rodzaje biomasy powstają w lesie, przy obróbce drewna, w procesach uprawy pól i nieużytkach, w uprawach celowych.
Biomasa winna być tym paliwem, które, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii, pozwoli nam uratować od niechybnej zguby ciepłownictwo – przestarzałe, zadłużone, i… niepełnosprawne.
Niestety, z powodów, których nikt nie zna, podczas dyskusji o rozwoju odnawialnych źródeł energii i o możliwościach ich wykorzystania w transformacji, bardzo rzadko wspomina się o biomasie.
Czyżby nie mieściła się w światowych trendach energetycznych?
Otóż nie. Raport WBA Global Bioenergy Statistics, sztandarowa publikacja Światowego Stowarzyszenia Bioenergii (którego 10 edycja właśnie się ukazała) wskazuje, że w 2020 r. na całym świecie z biomasy wytworzono 685 TWh energii elektrycznej. 69% całej wytworzonej bioenergii pochodziło ze źródeł takich jak biomasa stała, a 17% z odpadów komunalnych i przemysłowych. W tym samym roku ze źródeł opartych na biomasie wyprodukowano 1,2 EJ (Exa Joule) ciepła – 52% ze źródeł biomasy stałej i 25% ze stałych odpadów komunalnych. Jak na „niemodne” paliwo to bardzo imponujący wynik! Zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę, że w przytoczonych liczbach brakuje danych dotyczących ogrzewnictwa. Na wykorzystanie biomasy w produkcji energii postawiły Niemcy oraz nasi północni sąsiedzi.
Biomasie poświęcono nawet fragmenty ustaw albo przygotowano i opublikowano specprogramy. U nas o biomasie mówi się mało, mimo że rocznie tylko ze słomy produkujemy jej ok. 30 mln ton, z czego większość wykorzystywana jest na potrzeby rolnictwa.
POBIERZ ZA DARMO NASZ RAPORT „BIOMASA W POLSCE 2022/23”
Musimy uświadomić sobie, że biomasa spełnia warunek paliwa pozyskiwanego lokalnie, przy zastosowaniu w zmodernizowanych zakładach ciepłowniczych znacznie poprawia ich kondycję finansową obniżając koszty zakupu paliwa, redukując opłaty z tytułu EU ETS, pozwalając na ustalenie akceptowalnych społecznie stawek za ciepło. Pośrednio też dając pracę i pieniądze okolicznym rolnikom i firmom transportowym. Czy to zbyt mało? Biomasa rozwiązałaby problemy wielu przedsiębiorstw. Trzeba tylko je wesprzeć w dążeniu do zmian. Biomasa, nie słoń, to sprawa polska! Przekonajcie się Państwo sami czytając aktualny numer naszego magazynu.
Biomasa i paliwa alternatywne
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE