Czy biogazownie semi-szczytowe okażą się rozwiązaniem problemu? Na dzisiejszym dynamicznym i kapitałochłonnym rynku energetycznym poszukiwanie zrównoważonych i efektywnych rozwiązań zgodnych z wymogami związanymi z transformacją energetyczną staje się coraz bardziej palącym wyzwaniem.

Reklama

W kontekście „zazielenienia” polskiego mixu energetycznego występuje innowacyjne, jak dotąd mało popularne podejście – biogazownie pracujące w elastycznych godzinach w ciągu doby. Biogazownie semi-szczytowe mają zdolność dostosowywania się do zmiennej podaży i popytu na energię elektryczną. To oznacza, że mogą dostarczać energię do sieci w strategicznych momentach, gdy zapotrzebowanie jest największe i zmniejszać produkcję w okresach niższego zapotrzebowania – czego nie mogą zapewnić inne pogodozależne źródła OZE, niewyposażone w kosztowne magazyny energii.

Dzięki tej elastyczności biogazownie mogą pełnić rolę stabilizatora sieci, wspierając ją w przypadku nagłych skoków zapotrzebowania lub niestabilności w sieci, w tym w szczególności na terenach wiejskich. Prowadzi to do ograniczenia strat związanych z przesyłem i stabilnością dostaw energii elektrycznej, a także przyczynia się do zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich.

Czym są biogazownie semi-szczytowe?

Biogazownie semi-szczytowe to zaawansowane instalacje, w których biogaz jest produkowany nieprzerwanie, ale magazynowany w przestrzeniach nad zbiornikami pofermentacyjnymi oraz zakrytymi zbiornikami na poferment. Proces ten intensyfikuje się, gdy inne źródła niskoemisyjne wytwarzają dużą ilość energii elektrycznej, a jej ceny osiągają swoje najniższe poziomy. W chwilach szczytowego zapotrzebowania na energię elektryczną, zgromadzony biogaz staje się cennym nośnikiem energii, wykorzystywanym do wytwarzania energii elektrycznej. Tego typu biogazownie mogą być naturalnym magazynem energii.

Eksperymenty z biogazowniami semi-szczytowymi w Polsce były prowadzone przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, jak również np. przez jednego z dostawców technologii biogazowej w Polsce – agriKomp. W 2018 r. w gospodarstwie doświadczalnym w Przybrodzie, należącym do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, została zbudowana biogazownia dostosowana do pracy w trybie semi-szczytowym.

Pierwotny plan zakładał, że ta biogazownia będzie pierwszą w Polsce dedykowaną instalacją szczytową, pracującą przez 15 godzin na dobę z agregatem kogeneracyjnym o mocy 0,8 MW, zamiast standardowych 24 godzin na dobę z agregatem o mocy 0,5 MW. Niestety, w tamtym okresie nie udało się Uniwersytetowi wdrożyć instalacji w trybie szczytowym, z przyczyn związanych ze wsparciem finansowym instalacji.

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:

Tekst: Karol Czuryszkiewicz, Radca prawny

Zdjęcie: Shutterstock

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE