Instalacja „szyta na miarę” to już standard w branży biogazowej, ale czy można dobrać także „szyte na miarę” substraty? O tym kluczowym aspekcie funkcjonowania biogazowni, w rozmowie z Jolantą Kamińską, opowiada dr inż. Andrzej Lewicki z Katedry Inżynierii Biosystemów Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Substraty w biogazowni to klucz do efektywnej produkcji biogazu. Dlaczego są tak ważnym elementem w całym łańcuchu funkcjonowania instalacji?
Należy tu wskazać dwa zagadnienia. Pierwszy to opłacalność wykorzystywanych substratów. To zadziwiające, ale do tej pory zdarzają się w Polsce biogazownie, które nieprawidłowo liczą opłacalność wykorzystania poszczególnych substratów. Pozyskując te najtańsze, a nie te o najlepszym stosunku ceny do wydajności biogazowej. Efektem tego jest wysoki koszt wytworzenia 1 MWh energii elektrycznej i pogorszenie bilansu ekonomicznego instalacji.
Drugim jest odpowiedni dobór substratów do technologii. Parametry techniczne instalacji determinują paletę substratów, jakie możemy wykorzystać. W niektórych przypadkach to objętość komór fermentacyjnych będzie decydować o tym, czy dany substrat o niskiej energetyczności pozwoli nam na wyprodukowanie wystarczającej ilości gazu, zanim zbyt krótkie HRT wypłucze nam metanogeny.
W innych przypadkach, to zastosowany system przyjęcia substratu, obróbki wstępnej czy efektywność systemu mieszania przesądza, czy dany substrat jest dla instalacji korzystny czy też spowoduje jej zatkanie. Ważne jest więc poprawne ocenienie możliwości instalacji. A następnie takie dobranie koszyka substratów, aby produkować gaz na maksymalną moc, po najniższym koszcie, minimalizując przerwy technologiczne.
Biogazownia rolnicza może używać substratów uwzględnionych wyłącznie na liście KOWR. Czy wśród nich są odpady, które sprawdzą się lepiej jako paliwo do biogazowni?
Odpowiedź na to pytanie niestety nie jest jednoznaczna. Wydawać by się mogło, że można się kierować ogólnymi zasadami, że tłuszcze i białka są bardziej energetyczne niż cukry, a wyższa sucha masa substratu jest lepsza niż substrat wysokorozwodniony, ale to bardzo ogólne wytyczne, które podlegają masie ograniczeń.
W praktyce, parametrów które trzeba wziąć pod uwagę, aby dobrać optymalny wsad, jest bardzo wiele i poza wspominanymi w poprzednim pytaniu aspektami ekonomicznymi i technicznymi instalacji, należy wskazać chociażby:
- suchą masę (która determinuje pompowalność wsadu i fermentującej pulpy),
- zasolenie (które niekontrolowane może zahamować proces), azot (który w wyższych stężeniach może doprowadzić do inhibicji amonowej),
- siarkę (której wysoka zawartość będzie generowała wysokie koszty odsiarczania biogazu),
- HRT (które w przypadku substratów uwodnionych będzie ograniczało ich zużycie).
Dopiero prawidłowa ocena wszystkich tych parametrów pozwala wskazać optymalną mieszankę dla biogazowni.
To tylko fragment rozmowy. Całą przeczytasz w Magazynie Biomasa:
dr inż. Andrzej Lewicki, Katedra Inżynierii Biosystemów UPP / Kierownik Doświadczalnych Biogazowni Uniwersyteckich RGD Brody
Zdjęcie: Shutterstock
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE