W ekologicznej produkcji żywności chodzi nie tylko o brak pestycydów i sztucznych nawozów. Równie ważne jest wspieranie bioróżnorodności, ochrona środowiska i dbałość o dobrostan zwierząt. Taki model wymaga jednak większych nakładów finansowych i bardziej pracochłonnych metod.

Reklama

Pewność, że produkt faktycznie jest ekologiczny, daje wyłącznie certyfikat – przyznawany po audycie i weryfikacji sposobu prowadzenia gospodarstwa.

A kto to kupuje?

Rynek żywności ekologicznej rośnie w szybkim tempie. W Polsce powstaje dedykowana przestrzeń dla sprzedaży takich produktów. W miejscowości Bronisze pod Warszawą funkcjonuje targ rolno-spożywczy, do którego zostanie dobudowany dodatkowy obiekt – EkoHala. W środę wmurowano kamień węgielny pod tę inwestycję, a otwarcie ma nastąpić jesienią przyszłego roku.

To inwestycja podyktowana rzeczywistą potrzebą rynku. Popyt na żywność bio rośnie. Targ wpisuje się też w Ramowy Plan Działań dla Żywności i Rolnictwa Ekologicznego w Polsce na lata 2021-2030, zakładający, że do 2030 r. 7% gruntów będzie uprawianych w systemie produkcji ekologicznej.

Jak podaje portalspozywczy.pl – w 2024 r. żywność bio cieszyła się rekordowym zainteresowaniem. W tym roku sukces ma być nawet większy.


Czytaj też: Rolnicy apelują: przyłączanie biogazowni do sieci powinno być priorytetem


Jak powstaje żywność bio?

Ekologiczne rolnictwo eliminuje nawozy sztuczne i zastępuje je naturalnymi – obornikiem, kompostem czy pofermentem z biogazowni. Dozwolone są także ekologiczne humusy oraz inne organiczne i mineralne preparaty. To rozwiązanie jest nie tylko zdrowsze dla człowieka, ale też dla całej planety. Naturalne nawożenie zwiększa zawartość materii organiczne w glebie i sprzyja pożytecznym organizmom, np. dżdżownicom. Dodatkowo ogranicza popyt na syntetyczne nawozy, których produkcja opiera się m.in. na gazie ziemnym i obciąża środowisko.

Równie ważne jest wyłączenie pestycydów na rzecz stosowania biologicznych metod ochrony roślin. Zamiast oprysków rolnik może wybrać naturalne wywary, np. gnojówkę z pokrzyw. Inna metoda ochrony przed szkodnikami to sadzenie roślin, które je odstraszają, np. aksamitka. Dobrym rozwiązaniem jest też stosowanie konkurencji w postaci owadów pożytecznych, np. larw biedronek.

Stosowanie naturalnych metod ochrony roślin jest bardzo ważne z punktu widzenia bioróżnorodności. Insektycydy nie działają wybiórczo – zabijają wszystkie owady, także te pożyteczne.

Jeśli chodzi o mięso, to w hodowli zwierząt nie stosuje się antybiotyków i hormonów. Zwierzęta jedzą naturalne pasze, które powstają z ekologicznych upraw roślin. Mają też zapewnione lepsze warunki bytowe niż w przemysłowej produkcji mięsnej ze względu na dostęp do wolnych wybiegów. Już na etapie przetwórstwa zakazane jest dodawanie do mięsa konserwantów i barwników. Dodatki smakowe mogą być wyłącznie pochodzenia naturalnego, czyli stosuje się zioła i przyprawy zamiast glutaminianu sodu.


Czytaj też: Biogaz to ogromna szansa dla wsi i rolnictwa


Czemu nie robi się tego wszędzie?

Problemem produkcji żywności bio jest niska wydajność i wysoka pracochłonność. Winduje to koszty produkcji, a cena takiej żywności jest wyższa, nawet pomimo dopłat z ekoschematów.

Debata o tym, czy rolnictwo ekologiczne może wykarmić świat trwa od lat.

– Produkcja ekologiczna w skali globalnej daje plony mniejsze o 20% niż produkcja konwencjonalna. Trzeba jednak mieć świadomość, że obecnie np. w Europie występuje nadmiar żywności oraz marnuje się ponad 30% wyprodukowanych płodów rolnych.  Problem głodu na świecie nie wynika z braku żywności, lecz z jej marnowania i niewłaściwej dystrybucji, zwłaszcza w biednych rejonach półkuli południowej. Możemy produkować wystarczająco dużo żywności ekologicznej bez zwiększania światowych obszarów upraw – mówi prof. dr hab. Ewa Rembiałkowska z Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW. 

Dodatkowym wyzwaniem produkcji żywności bio jest certyfikacja, która wymaga od rolnika przygotowywania rozleglej dokumentacji i trzymania się sztywnych wymogów w zakresie prowadzenia gospodarstwa. Dla wielu małych gospodarstw jest to szczególnie trudne do zrealizowania.

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj za darmo w internecie!

Zdjęcie: Freepik/wirestock

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE