Już tylko podpis prezydenta dzieli branże biogazu i biometanu od wejścia w życie nowych przepisów. Ustawa o OZE jest jak łyżka dziegciu w beczce miodu. Wszystko dlatego, że nowelizacja daje branży to, czego potrzeba jej do rozwoju, jednak nie od końca w formie, która rzeczywiście na ten rozwój pozwoli.
O tym, co przyniesie nowelizacja ustawy o OZE, opowiedziała Beata Wiszniewska z Polskiej Grupy Biogazowej.
Co zmienia nowelizacja?
Wsparcie operacyjne dla instalacji biometanowych o mocy powyżej 1 MW, proponowane w projekcie nowelizacji ustawy o OZE, jest warunkiem koniecznym dla rozwoju biometanu w Polsce i bardzo oczekiwanym przez branżę. Natomiast wątpliwości budzi wprowadzenie systemu aukcyjnego. Systemy aukcyjne dla instalacji, których głównym kosztem jest koszt inwestycyjny (energetyka wiatrowa i słoneczna) przynosi oczekiwane wyniki i rozwój tych sektorów OZE. W przypadku instalacji biometanowych, w których koszty operacyjne stanowią znaczący – o ile nie decydujący – komponent, zobowiązanie do stałej ceny sprzedaży energii na 20 lat jest znacznym ryzykiem. Inwestorzy niechętnie podejmują takie ryzyko, co widać po fiasku aukcji na instalacje biogazowe w Polsce, pomimo istniejącego doświadczenia branży. W innych krajach, jak choćby we Francji, gdzie sektorem biometanu jest na bardziej zaawansowanym etapie rozwoju, wprowadzenie systemu aukcyjnego także nie budzi entuzjazmu inwestorów i powoduje spowolnienie rozwoju.
Nasze obawy budzi też propozycja wprowadzenia 3 koszyków, co wiąże się z ryzykiem braku 9 prawidłowo złożonych ofert i w konsekwencji brakiem rozstrzygnięcia aukcji. Biometan w Polsce jest na początkowym etapie rozwoju. Nie ma jeszcze działających biometanowni i doświadczeń dotyczących wysokości kosztów inwestycyjnych i eksploatacyjnych oraz możliwości ich optymalizacji. Ryzyko przygotowania projektu i nierozstrzygnięcia aukcji ze względu np. na zbyt małą liczbę ofert czy konieczność wyeliminowania 2 ofert w przypadku złożenia tylko 3 ofert w jednym z koszyków, jest wysokie. Szczególnie w zestawieniu z ryzykiem związanym z 20-letnim zobowiązaniem do utrzymania stałej ceny sprzedaży.
W opinii PGB, ryzyko fiaska aukcji jest wysokie i może zaważyć na rozwoju branży biometanu w Polsce. Proponujemy zatem rezygnację, przynajmniej na pierwsze trzy lata obowiązywania systemu, z warunku konkurencyjności w przyznawaniu wsparcia.
W projekcie ustawy o OZE znajduje się również inny problematyczny zapis. Zobowiązuje on wytwórcę biometanu do wykorzystywania ograniczonego asortymentu substratów opisanego w załączniku nr IX do dyrektywy RED. Zgodnie z proponowanym zapisem, jakiekolwiek wykorzystanie substratów spoza załącznika nr IX (w tym zbóż energetycznych), powodowałoby po pierwsze wykluczenie z systemu wsparcia dla produkcji biometanu, a po drugie – odpowiedzialność karną podejmującego takie zobowiązanie. Jest to zapis mogący trwale zablokować rozwój inwestycji w biometan w Polsce, ponieważ całkowite wykluczenie zbóż energetycznych wykorzystywanych przede wszystkim w sytuacjach awaryjnych, uniemożliwi przedsiębiorcom korzystanie z systemu wsparcia.
Rynek biogazu i biometanu. Czytaj za darmo w internecie!
Zdjęcie: Freepik