Pięć organizacji branżowych podpisało się pod apelem do ministra rozwoju ws. współspalania biomasy w systemie aukcyjnym. Ich przedstawiciele wyrażają w nim obawy o dalszy nadmierny rozwój tej technologii – kosztem pozostałych OZE.
W piśmie do Ministerstwa Rozwoju jego autorzy argumentują, że poniesione koszty nie przełożyłyby się w żadnej mierze na trwały potencjał rozwojowy kraju, na nowe inwestycje i pobudzenie gospodarki (inwestycje w energetyce spadają w kolejnych kwartałach br., a w III kw. br. były niższe aż o 14 proc. w stosunku do 2015r.) a niepotrzebnie „utopione” koszty zablokowałyby na dłuższy czas możliwość modernizacji krajowej energetyki. Sygnatariusze listu piszą: „Obawiamy się że zamiast wykorzystania instrumentów wsparcia OZE do modernizacji energetyki, polityka regulacyjna może zmierzać od osiągania krótkoterminowych korzyści z „renty zacofania”, czyli dofinansowania schyłkowych technologii w energetyce kosztem nowych technologii”. Koncepcja ta prowadzić może tylko do szybkiej utraty międzynarodowej konkurencyjność polskiej energetyki, bo technologie schyłkowe mają proporcjonalnie zbyt wysokie (i ciągle rosnące) koszty eksploatacyjne (zwłaszcza współspalanie) i nie mogą one konkurować z nowoczesnymi technologiami OZE o niemalże zerowych kosztach eksploatacyjnych. Opublikowany 1 grudnia „Pakiet zimowy” KE wskazuje, że technologia współspalania nie będzie miała przyszłości i praktycznie zniknie z UE do 2022 roku. Nie ma racjonalnego uzasadnienia, aby Polska miała w tym obszarze dalej inwestować i ryzykować „kosztami utopionymi”.
Wobec braku zatwierdzonej polityki energetycznej oraz niejasności i niskiej jakości w pośpiechu tworzonych regulacji, sygnatariusze listu proponują, aby w sprawie OZE i ich relacji z tradycyjną energetyką zorganizować merytoryczną konferencję ekspercką na odpowiednio wysokim szczeblu.