W Olsztynie pod koniec sierpnia wmurowano akt erekcyjny pod budowę ciepłowni Kortowo BIO. Będzie ona zasilana zrębkami drzewnymi. Moc cieplna kotła zasilanego biomasą będzie wynosić 25 MW. Zielone ciepło popłynąć ma do mieszkańców Olsztyna już w 2019 roku. Prezes zarządu MPEC Sp. z o.o. w Olsztynie Konrad Nowak podkreśla, że inwestycja jest tylko częścią większych zmian dotyczących wytwarzania ciepła.
Rozmawiała: Beata Klimczak
Zdjęcie: MPEC Sp. z o.o. w Olsztynie
Panie prezesie, skąd idea budowy instalacji na biomasę? Jakie uwarunkowania przyczyniły się do decyzji o tej inwestycji?
Budowany obecnie nowy kocioł biomasowy jest elementem strategii przebudowy całego systemu wytwarzania ciepła w Olsztynie. W drodze analizy zmian otoczenia, szczególnie w kontekście środowiskowym i związanej z tym legislacji, znaliśmy, że nie możemy dalej bazować na systemie, w którym prawie 100 proc. ciepła produkowane jest w oparciu o węgiel.
Podjęliśmy wyzwanie, aby w perspektywie kilku najbliższych lat uzyskać status efektywnego energetycznie systemu ciepłowniczego, o którym mowa w prawie energetycznym.
Do spełnienia tego kryterium potrzebna jest budowa innych niż konwencjonalne źródeł pracujących na potrzeby Miejskiej Sieci Ciepłowniczej. Brak statusu efektywnego energetycznie systemu ciepłowniczego praktycznie uniemożliwia pozyskiwanie finansowań na inwestycje ze środków unijnych.
Kolejnym powodem podjęcia tego zamierzenia jest ucieczka przed rosnącymi kosztami uprawnień do emisji CO2, które mają coraz drastyczniejszy wpływ na kształtowanie ceny ciepła.
Do kogo trafiać będzie ciepło z biomasy wytworzone w Kortowie BIO?
Ciepło z biomasy będzie trafiać do mieszkańców Olsztyna. Nowa instalacja pozwoli na wytworzenie w sezonie grzewczym ok. 490 TJ ciepła do miejskiej sieci ciepłowniczej, co umożliwi ogrzanie ok. 930 tys. m2 mieszkań naszych odbiorców.
Czy Olsztyn mocno stawia na energię pozyskiwaną z innych paliw niż najbardziej popularny w Polsce węgiel?
MPEC Olsztyn bardzo stanowczo stawia na dywersyfikację paliw. Tak jak powiedziałem, obecny stan, w którym prawie całe ciepło pochodzi wyłącznie ze spalania węgla, jest niebezpieczny.
Wobec tak dużej niepewności geopolitycznej, krajowych problemów z wydobyciem węgla, ogólnej presji na dekarbonizację, jedynym właściwym kierunkiem jest jak najszersza dywersyfikacja w oparciu o najlepiej lokalne źródła paliwowe, które trzeba racjonalnie oszacować.
Roczne zużycie biomasy przez naszą jednostkę będzie wynosić ok. 55 000 Mg zrębki drzewnej, co stanowi bezpieczny poziom pozyskania z lokalnych lasów.
Kolejnym krokiem będzie budowa elektrociepłowni zasilanej paliwem alternatywnym. To projekt będący w ostatniej fazie przedrealizacyjnej.
Zgodnie ze strategią wojewódzką, źródło to, spalając 100 tys. Mg paliwa alternatywnego, ma domknąć system gospodarki odpadowej. W rezultacie wykorzystanie węgla do produkcji ciepła w mieście spadnie docelowo o ponad połowę.