Czy potrzebna nam walka ze smogiem? Dlaczego Polacy potrzebują ustawy, która będzie systemowo rozwiązywać  problem złej jakości powietrza w Polsce? Czemu samorządy powinny być głównym podmiotem realizującym założenia polityki poprawy jakości powietrza w kraju i skąd wziąć na to środki? O projekcie ustawy „O czystym  powietrzu” w rozmowie z Jolantą Kamińską opowiada posłanka Platformy Obywatelskiej Gabriela Lenartowicz.

Jakie są główne założenia ustawy „O czystym powietrzu”?

Gabriela Lenartowicz: Walka ze smogiem to jedno z najpilniejszych zadań, któremu musi sprostać państwo.  Powszechna stała się świadomość, że jakość powietrza w Polsce jest jedną z najgorszych w Unii Europejskiej. Dziś  wiemy też, że negatywne skutki zanieczyszczenia powietrza wpływają na Polaków. Jeszcze przed urodzeniem i  towarzyszą im przez całe życie, powodując niską jakość życia i przedwczesne zgony.

Reklama

W Polsce, inaczej niż w innych krajach, głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest nie smog komunikacyjny, a  ogrzewanie budynków mieszkalnych. Samorządy województw i gmin mają zbyt małe uprawnienia i za mało  pieniędzy, by skutecznie walczyć ze smogiem. Polacy boją się, że odpowiedzialność i wyższe koszty  ekologicznego ciepła zostaną przerzucone na ich barki.

Z uwagi na skalę zagrożenia zdrowia Polaków z powodu smogu – proponujemy projekt ustawy. Ma, podobnie jak w przypadku  nakładów na bezpieczeństwo militarne, wiązać nakłady na walkę o czyste powietrze z poziomem PKB. Projekt przewiduje zatem przeznaczenie 0,5 proc. PKB, tj. ok 10 mld zł rocznie środków publicznych na:

  • dotacje do źródeł ciepła (wymiana kotłów, podłączenia do sieci, OZE) i do termomodernizacji,
  • pomoc socjalną ubogim i ulgi podatkowe dla zamożniejszych na udział własny w ocieplaniu domów i montażu ekologicznego ogrzewania oraz na wyższe rachunki za ekologiczne ciepło.

Proponujemy także zapewnienie bezpiecznych dla zdrowia ludzi. Norm dla paliw i źródeł ogrzewania oraz powszechną informację i edukację obywateli o zagrożeniu smogiem. Pomoc finansową dedykujemy bezpośrednio obywatelom. Ale planowanie i zarządzanie gminnym programem zaopatrzenia w energię powierzamy gminom, które najlepiej wiedzą,  jakie rozwiązania będą odpowiednie. Taki plan,  będący prawem miejscowym, będzie podstawą dla mieszkańców do przeprowadzenia zgodnych z nim inwestycji i  ubiegania się o pomoc finansową.

Środki publiczne w wysokości 0,5 proc. PKB rocznie na walkę ze smogiem będą pochodzić z dotychczasowych źródeł  (m.in. funduszy ochrony środowiska, środków UE), ale przede wszystkim z europejskiego systemu handlu emisjami,  z którego to mechanizmu do budżetu państwa popłyną zwiększone kwoty w najbliższych latach. Planowaniem i  dystrybucją środków finansowych do gmin zajmie się obecny system funduszy ochrony środowiska.

Czy pani zdaniem rządowy program „Czyste Powietrze”, uruchomiony we wrześniu 2018 roku, nie wyczerpuje tematu walki ze smogiem? Dlaczego konieczne jest uchwalenie ustawy w tym zakresie?

Gabriela Lenartowicz: Dlaczego potrzebujemy  ustawy? Bo ustawa daje szanse na trwałość i odporność na zmiany koniunktury politycznej, bo zapewnia koordynację  międzyresortową w zakresie: regulacji, finansów, gospodarki, edukacji i komunikacji społecznej, bo tylko ustawa może zagwarantować wieloletnie finansowanie ze środków  publicznych i kontrolę społeczną.

Potrzebne są więc pilnie rozwiązania systemowe: konsekwentne i z zapewnionym finansowaniem. Ani jednego z tych  kryteriów „Czyste Powietrze” niestety nie spełnia! Program ma być realizowany przez okres 10 lat, tj. w latach 2018-2029, a łączne środki przewidziane na dofinansowanie przedsięwzięć objętych programem to 103 mld zł, czyli ok. 10 mld rocznie.

Całą rozmowę przeczytasz w Magazynie Biomasa. W internecie za darmo!

Zdjęcie: pixabay.com
Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE