W ostatnich miesiącach zauważalny jest wzrost działań na rzecz walki z zanieczyszczeniem powietrza w Polsce. Wyraźny krok w tym kierunku zrobił prezydent Andrzej Duda podpisując 6 października 2015 r. nowelizację ustawy Prawo ochrony środowiska, czyli tzw. „ustawy antysmogowej”. Ma ona umożliwić m.in. wdrożenie działań, które poprawią jakość powietrza w Polsce, które – w wielu regionach kraju – klasyfikowane jest jako jedno z najgorszych w Europie.
Władze lokalne wprowadzając normy techniczne, emisyjne i jakościowe dla instalacji spalania paliw mają wpływ na zdrowie mieszkańców oraz środowisko. Powinno to pomóc w ograniczeniach emisji szkodliwych substancji. Od 1 września 2019 r. na mocy ustawy ze stycznia 2016 r. w Krakowie nie będzie można palić w piecach i kotłach węglem i drewnem. Mimo, że ustawa została zaskarżona, inne województwa pracują nad podobnymi rozwiązaniami.
W województwie dolnośląskim udało się zebrać k. 3 tys. podpisów pod petycją do marszałka województwa z żądaniem wprowadzenia regulacji ograniczających zanieczyszczenie powietrza. Skutecznie, bo program rozpoczął się w lipcu. Podobne działania mają także w województwie mazowieckim – Warszawa wraz z przyległymi gminami wystosowała do sejmiku woj. mazowieckiego pismo o rozpoczęcie prac nad uchwałą antysmogową.
Marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa powołał ok. 50 osobowy zespół , który ma opracować projekt uchwały. – Jesteśmy już więc na etapie tworzenia konkretnych przepisów, choć trzeba sobie zdawać sprawę, że uchwała prawdopodobnie szybko przyjęta nie zostanie – dodaje Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego
Konwent Marszałków 22 czerwca 2016 r. postanowił, że ze względu na brak krajowych uregulowań prawnych dotyczących standardów emisyjnych dla instalacji poniżej 1 MW oraz brak standardów jakości pozostałych paliw stałych, ustawa antysmogowa będzie fragmentaryczna głównie ze względu na brak narzędzi i mechanizmów kontrolnych. Senatorowie proponują również standaryzację jakości paliw węglowych kierowanych do sektora bytowo-komunalnego z jednoczesnym wycofaniem mułów węglowych z rynku, a także wdrożenie jak najszybciej zapisów Komisji Europejskiej w sprawie wymogów dotyczących ekoprojektu dla kotłów i miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń na paliwa stałe.
– Bardzo trudno zmienić mentalność ludzi i przestawić sposób ich myślenia, że mogą palić węglem w nowoczesnych kotłach klasy 5, które emitują ok 10-krotnie mniej zanieczyszczeń i które zużywają mniej paliwa niż kotły starego typu twierdzi – Piotr Siergiej.
Źródło: wnp.pl
Zdjęcie: pixabay.com
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE