Już tylko podpis prezydenta dzieli branżę biometanową od powstania systemu wsparcia dla instalacji powyżej 1 MW. Do projektu nowelizacji ustawy wiatrakowej jeszcze w czerwcu dorzucono poprawkę dotyczącą mrożenia cen energii. Dzięki temu ma się zwiększyć szansa na uzyskanie przychylności nowego elekta.
To PiS odpowiada za zmiany w ustawie wiatrakowej, które doprowadziły do ograniczenia odległości turbin wiatrowych od zabudowań do 700 m. Trwają prace, które mają zmienić ten zapis i skrócić dystans do 500 m.
Jasne stanowisko
Dotychczas urzędujący prezydent Andrzej Duda opowiadał się przeciwko nowym przepisom odległościowym. W jego ocenie 500 m to zbyt mała odległość chociażby przez względy estetyczne. Zapowiadał weto.
– Premier, wrzucając do nowelizacji ustawy wiatrakowej poprawkę ws. mrożenia cen energii, próbuje wymusić na mnie podpis pod tą ustawą, stawiając mnie pod ścianą – powiedział w czerwcu prezydent Andrzej Duda na konferencji w Hadze.
10. Kongres Biogazu – sprawdź!
W środę nastąpiło zaprzysiężenie nowego prezydenta. Karol Nawrocki również negatywnie odnosi się do propozycji zmian.
– Uwaga! Rząd po cichu przepchnął przepisy umożliwiające stawianie wiatraków zaledwie 500 metrów od naszych osiedli. Wbrew protestom Polaków, a po myśli obcych koncernów. Zatrzymajmy to! – pisał na X w maju, gdy rozpoczynały się prace sejmowe nad nowelizacją.
Tymczasem polscy samorządowcy nawołują, by przepisy weszły w życie.
– Brak podpisu pod tą ustawą byłby przeciwko ludziom i przeciwko Polsce powiatowej. Inwestycje wiatrowe przyniosą gminom i mieszkańcom bardzo potrzebne pieniądze – mówi Dawid Litwin, wójt gminy Potęgowo i prezes Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii Odnawialnej (SGPEO).
W apelu SGPEO wskazuje, że budowa wiatraka to nawet 200 tys. zł rocznie podatków dla budżetu gmin. To też zysk dla rolników, którzy będą mogli wyrdzierżawić grunt pod inwestycję. Ponadto – zwiększenie skali inwestycji w energię wiatrową może przyczynić się do obniżenia rachunków dla odbiorców energii elektrycznej.
Podobnie do podpisania propozycji zachęca Miłosz Motyka, minister energii.
– Pan prezydent będzie miał za moment na biurku bardzo dobrą ustawę. Jej zapisy odpowiadają na wszystkie argumenty podnoszone przez środowisko polityczne, które reprezentuje pan Nawrocki – od obaw o odległość, przez potencjalne obniżenie wartości gruntu w okolicy wiatraka, po mrożenie cen energii. (…) Jeżeli spojrzy na te zapisy pod kątem merytorycznym, a nie ideologicznym i politycznym, to ją podpisze.
Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa