Co powstanie z połączenia zużytego oleju kuchennego, tłuszczu jagnięcego i odpadów z produkcji rolnej? Według naukowców z Aston University to idealne składniki, by w ekologiczny sposób zasilać dalekobieżny transport morski. Stworzone w warunkach laboratoryjnych biopaliwo spełnia wszelkie wymogi, by wykorzystywać je do międzynarodowej żeglugi.
Biopaliwo z resztek
Aby dokonać tego odkrycia, naukowcy wykorzystali technologię pirolizy oraz kilka różnych substancji odpadowych. Jedna z nich to poddany pelletowaniu poferment, czyli masa pozostała po produkcji biogazu w holenderskiej instalacji. Poza tym w skład mieszanki weszły tłuszcze i oleje, stanowiące niezagospodarowane resztki.
Biopaliwo z odpadów uzyskano najpierw poddając pellet pirolizie, którą przeprowadzono w temperaturze 500°C. Wykorzystano w tym celu reaktor znajdujący się na terenie Aston University. W efekcie uzyskano bioolej i to do niego dodano odpadowe tłuszcze zwierzęce i oleje kuchenne, a także rozpuszczalniki.
Czytaj też: Ciężarówka zasilana energią słoneczną odpowiedzią na wyzwania sektora transportu?
Naukowcy stworzyli 5 mieszanek o różnej zawartości poszczególnych składników. Wszystkie warianty biopaliwa przechowywano przez 8 miesięcy w ciemności przed ich ostatecznym zbadaniem. Testy wykazały, że mieszanki poprawiły swoją wartość opałową, lepkość i gęstość o około 25 do 40%. Biopaliwa o uzyskanej jakość spełniają normy dotyczące paliw żeglugowych (ISO 8216 i ISO 8217) możliwych do stosowania w silnikach i kotłach wysokoprężnych.
Eksperyment zatytułowano „Badanie beztlenowego oleju pirolitycznego i mieszanek biodiesla pochodzących z odpadów jako zrównoważonego paliwa do zastosowań w silnikach okrętowych”. Jego wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Fuel.
Zdekarbonizować transport morski
Obecnie w statkach stosuje się paliwo bunkrowe, czyli ciężki olej opałowy powstający jako pozostałość po destylacji ropy naftowej w rafineriach. Taka substancja ma negatywne oddziaływanie na środowisko, zwłaszcza jeżeli nastąpi jej wyciek do wód. Od 2011 r. ONZ zakazuje przemieszczania się statków napędzanych tym paliwem na obszarze Antarktyki, a od 2020 r. regulacja obejmuje także Arktykę.
Czytaj też: Biogazownie szczytowe – realny kierunek czy kosztochłonny niewypał?
– W ciągu ostatnich dziesięciu lat zarówno wykorzystanie transportu morskiego, jak i odpowiadająca mu emisja gazów cieplarnianych stale rosły – powiedział dr Abul Kalam Hossain, starszy wykładowca na Wydziale Inżynierii Mechanicznej, Biomedycznej i Projektowej. – Wiedzieliśmy o potencjale olejów pirolitycznych jako biopaliw odnawialnych do stosowania na morzu w silnikach wysokoprężnych. Jednak ze względu na ich niską zawartość energii oraz wysoką kwasowość i lepkość wiedzieliśmy, że wymagają ulepszenia – dodał.
Zdaniem naukowców, efekty ich badań udowadniają, jak daleki rozwój zaszedł w zakresie pirolizy biomasy. Obecnie jest to technologia, która oferuje zrównoważoną metodę pozyskiwania biopaliw z odpadów i długofalowo może przyczynić się do poprawy jakości powietrza.
Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie
Zdjęcie: Freepik/fanjianhua
Źródło: Aston University