Z Grzegorzem Szewczykiem, właścicielem Labora Energy, firmy optymalizującej linie do produkcji pelletu, o tym kto obecnie inwestuje w pelleciarnie i czy ma zyski – rozmawia Beata Klimczak.


GDZIE KUPIĆ DOBRY PELLET? SPRAWDŹ NA NASZEJ MAPIE!


Czy obserwuje pan wzrost zainteresowania inwestorów zakładami produkcji pelletu?

Obecna sytuacja na rynku, tj. wzrost cen gazu, potrzeba optymalizacji zakładów drzewnych oraz dekarbonizacja powodują, że mamy do czynienia z poważnym wzrostem liczby nie tylko zainteresowanych, ale również faktycznie kupujących linie do produkcji pelletu. Najczęściej kupujący to właściciele zakładów drzewnych, którzy chcą zagospodarować odpad poprodukcyjny, a jednocześnie przedłużyć ciąg technologiczny i dotrzeć do klienta indywidualnego z atrakcyjnym produktem końcowym – pelletem. Ci klienci płacą przed odbiorem towaru.

Reklama

Czego szukają klienci? Całych linii, czy tylko wybranych jej elementów?

Grzegorz Szewczyk
Grzegorz Szewczyk

Bardzo często klienci szukają całych linii do pelletu, ale są też tacy, którzy poszerzają linię o np.: suszarnię do działającej już linii w celu zwiększenia ilości surowca. Wiele zapytań i zamówień dotyczy optymalizacji istniejącej linii, czyli w większości jest to automatyzacja procesu pakowania i paletyzowania. Wielu klientów, którzy już doświadczyli różnic eksploatacyjnych w niektórych metodach suszenia, zgłasza się do nas, ponieważ mamy bardzo oszczędne systemy suszenia. Standardowo suszymy z piecem pirolitycznym, który spala mokre paliwo, a obecnie wprowadzamy utylizatory MDFu. Ten ostatni układ jest oszczędny i ekologiczny. Dodatkowo mając taki zestaw suszący możemy mieć darmowe paliwo. Zmiany, które oferujemy naszym klientom zapewniają im komfort pod względem prawnym i poważne oszczędności dla pracujących linii.

O co najczęściej pytają klienci, z którymi aspektami inwestycji mają największe problemy?

Klienci najczęściej pytają o bezpieczeństwo pracy w suszarniach. W naszej suszarni zastosowaliśmy systemy bezpieczeństwa, które nie dopuszczają do pożaru, ponieważ wykrywają tlenek węgla zanim powstanie ogień. Padają również pytania o zmniejszenie kosztów produkcji. Nasze dane są dla nich pozytywnie zaskakujące – pod względem kosztów zużycia paliwa i zużycia prądu. Klienci pytają o optymalizację całych linii w celu obniżenia kosztów poprzez automatyzację produkcji i pakowania.

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE