W Polsce na ten moment funkcjonuje blisko 380 biogazowni. To zaledwie kropla w morzu potrzeb, bo potencjał biogazu jest znacznie większy i wynosi 13,5 mld m3, co pozwoliłoby uzyskać 7,8 mld m3 biometanu rocznie. Każdy dzień, gdy te rezerwy nie są wykorzystywane, to przespana szansa na zwiększenie dochodów polskiego rolnictwa, branży rolno-spożywczej, sektora komunalnego, energetycznego i wszystkich innych potencjalnych uczestników rynku. To też kolejne emisje przyspieszające katastrofę klimatyczną. Czego potrzeba, aby zmienić ten stan rzeczy?
Jakie korzyści płyną z wychwytywania metanu?
Działanie instalacji biogazowej opiera się na doprowadzeniu do wychwycenia z substratu mieszaniny gazów. Najczęściej dzieje się to na drodze fermentacji beztlenowej, ale możliwe są także inne drogi, jak choćby gazyfikacja. Proces produkcji odnawialnego gazu wymaga, by do komory fermentacyjnej wprowadzony został wsad, czyli produkty organiczne. I tu ujawnia się pierwszy, nieoceniony potencjał biogazu – stanowi on doskonały sposób utylizacji wielu różnych materiałów.
7. Kongres Biometanu 21-22 maja 2024 w Poznaniu. Nie przegap!
Instalacje rolnicze mogą posłużyć do zagospodarowania gnojowicy i pozostałości po produkcji rolnej. Z kolei biogazownie komunalne pojawiają się przy oczyszczalniach ścieków. Jako substrat stosują osad, który powstaje ubocznie w procesach oczyszczania. W gruncie rzeczy to dopiero początek długiej listy różnych wsadów – do komory mogą trafić także bioodpady, serwatka, przeterminowana żywność, resztki poubojowe, zużyte tłuszcze i wszelka biomasa roślinna, jak np. ścięta trawa.
To właśnie z tych produktów powstaje biogaz, który trafia do silnika kogeneracyjnego. W efekcie jego pracy wytwarza się energia elektryczna i ciepło. Po procesie pozostaje także poferment, stanowiący doskonały nawóz dla roślin. Biogaz może zostać także oczyszczony i wzbogacony, dzięki czemu uzyskuje się biometan – odnawialny gaz o parametrach gazu ziemnego. W takim przypadku właściciel instalacji może zarobić także na wychwytywaniu dwutlenku węgla i sprzedawaniu go na cele technologiczne.
Czego potrzebuje Polska, aby uwolnić potencjał biogazu?
Obecnie rynek biogazu zmaga się z następującymi problemami:
- brakiem zrozumienia społecznego – większość ludzi nie wie, czym jest biogazownia, komu i jak służy oraz jakie są jej produkty,
- zaniedbaniem w komunikacji, bo za OZE uważa się głównie energię słoneczną i wiatrową,
- brakiem wiedzy potencjalnych inwestorów dotyczącej tego, jak planować i przeprowadzać proces inwestycyjny tego typu projektów (dobór lokalizacji, określanie dostępności substratów, szacowanie faktycznych kosztów funkcjonowania, modelowanie zagrożeń i analiza ryzyk),
- niedoborem odpowiednio przeszkolonego personelu.
„Biogaz – Kodeks dobrych praktyk”. Do pobrania za darmo
Aby móc w pełni rozwinąć potencjał biogazu, sektor potrzebuje:
- konsolidacji organizacji zrzeszających podmioty funkcjonujące w sektorze biogazu i biometanu,
- silnego biogazowego lobby, działającego zarówno w kuluarach sejmowych, jak i w przestrzeni publicznej,
- stabilnego prawa ułatwiającego i skracającego procesy inwestycyjne, które nie będzie poddawane bezustannym nowelizacjom i zmianom,
- dostępu do sieci elektroenergetycznych, których wolne moce obecnie zajmują dynamiczniej rozwijające się i bardziej spopularyzowane OZE,
- otoczenia biznesowego opartego na profesjonalnych filarach działających w zakresie przygotowywania ekspertyz, bieżącego utrzymania, rozliczeń, kontraktowaniu substratów i produktów, czyli całej gamy firm outsourcingowych,
- instrumentów preferencyjnych, które zdynamizują rozwój sektora,
- silniejszego niż dotychczas zainteresowania ze strony biznesu,
- odpolitycznienia tematu biogazu i biometanu.
Zdjęcie: Shutterstock
Źródło: Prezentacja Beaty Klimczak podczas 8. Kongresu Biogaz
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE