Do 1 lipca Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało przegląd rozporządzenia dotyczącego norm jakości paliw stałych wprowadzonych w 2018 roku. Miały one w znaczący sposób pomóc w walce ze smogiem zakazując użycia paliw niskiej jakości. Coś jednak poszło nie tak. Czy zapowiedziana analiza rozporządzenia tym razem przyniesie realne zmiany?

Reklama

Normy jakości paliw do zmiany

W 2018 roku rząd wprowadził regulacje prawne dotyczące norm jakości paliw stałych. Określone dyrektywy wskazywały  parametry, jakie muszą spełniać paliwa, głównie węgiel, by można było prowadzić skuteczną walkę o poprawę jakości powietrza. Jednak uregulowania zawarte w rozporządzeniu nie do końca przekładały się na rzeczywistość.  Piotr Kleinschmidt z Forum Energii wykazuje, że aby założony cel został choć częściowo osiągnięty, normy powinny zostać zaostrzone.

Co z biomasą?

Kolejnym problemem w rządowym rozporządzeniu jest wg Kleinschmidta brak regulacji dotyczących biomasy. Spośród wszystkich kotłów na paliwa stałe sprzedanych w 2020 roku urządzenia na biomasę stanowią niespełna 70 %. Tak wynika z analiz Forum Energii. W obliczu rosnącego wciąż zapotrzebowania należy wprowadzić normy jakościowe dla tego rodzaju paliw, określające zasady dotyczące pochodzenia i metod produkcji. Co zmieni się w rządowych dyrektywach, dowiemy się 1 lipca, natomiast do poprawy jakości powietrza prowadzi jedna droga.

„Musimy całkowicie odejść od spalania węgla w indywidualnych gospodarstwach domowych, najpóźniej do roku 2030 – tak jak zapisano to w Polityce Energetycznej Państwa do 2030 r. (…). Przez kolejne 10 lat trzeba jednak zadbać o jakość paliwa, dlatego tak ważna jest aktualizacja rozporządzenia w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych”. – podsumowuje Piotr Kleinschmidt.

Chcesz wiedzieć więcej? Czytaj Magazyn Biomasa. Sprawdź poniżej:


Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE