Kończą się pieniądze na „Mój Prąd”. W ramach tego najpopularniejszego rządowego programu wypłacono już ponad 86,5 tys. dofinansowań. Budżet programu „Mój Prąd” to 1 mld złotych. Liczba wniosków rośnie wykładniczo.
Jest wielce prawdopodobne, że środki finansowe w programie „Mój Prąd” skończą się jeszcze przed 18 grudnia 2020 r. Czyli przed terminem ich złożenia.
Na 25 października 2020 r. wypłacono już 86 545 dofinansowań. W budżecie programu pozostało 568 666 713 złotych. Najwięcej wniosków złożono w województwie śląskim – 12 360, woj. małopolskim – 10 447, w Wielkopolsce – 9544 i w woj. mazowieckim – 9542. Najmniej, bo tylko 1800 w woj. podlaskim.
Program „Mój Prąd” zakłada zwrot do 50 proc. kosztów inwestycji, maksymalnie 5000 zł na instalację. Dotacja jest zwolniona z podatku PIT. Koszty inwestycji, które nie zostały pokryte wsparciem można odliczyć od podatku (ulga termomodernizacyjna).
-Polacy coraz chętniej inwestują w fotowoltaikę. Posiadanie instalacji PV to z jednej strony oszczędności na rachunkach za prąd, z drugiej oczywiste korzyści dla środowiska, dlatego chcemy, aby takich instalacji przybywało. Dziś wiemy, że uruchomienie programu „Mój Prąd” było doskonałym rozwiązaniem, które w istotny sposób przyczynia się do wzrostu liczby przydomowej fotowoltaiki – mówił minister Michał Kurtyka podczas podsumowania programu, gdy wypłaconą stutysięczną dotację.
„Mój Prąd” to jeden z największych w Europie programów finansowania mikroinstalacji fotowoltaicznych dla osób fizycznych, które wytwarzają energię elektryczną na własne potrzeby. Warunkiem skorzystania z programu jest umowa kompleksowa regulująca kwestie związane z wprowadzeniem do sieci energii elektrycznej z wytworzonej mikroinstalacji.
Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
Źródło: NFOŚiGW
Zdjęcie: pixabay, NFOŚiGW
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE