Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości: Biogazownia jest bardzo ważnym ogniwem w domknięciu cyklu zaprojektuj, wyprodukuj, skorzystaj i zaprojektuj – wprowadź do obrotu po raz drugi.

Dlaczego Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii zajęło się tematyką energii i energetyki rozproszonej?

Jadwiga Emilewicz: Koszty energii są jednymi z najistotniejszych kosztów prowadzenia działalności gospodarczej. Zarówno przez małych, jak i dużych przedsiębiorców, w tym takich, dla których przygotowaliśmy pakiet rekompensat – przemysłów energochłonnych. Przypomnijmy, że to jest 300 podmiotów w Polsce, które konsumują ok. 25 proc. całkowitej, wyprodukowanej energii.

Reklama

Jednocześnie są odpowiedzialne za zatrudnienie ok. 8,3 proc. aktywnych zawodowo Polaków. Tego typu mechanizmy ochronne funkcjonują w innych państwach członkowskich. W Polsce ich brakowało, mimo że zabierano się za ich wprowadzenie 11 lat, robiąc w sumie trzy podejścia. Dopiero nam udało się sfinalizować ten projekt.

Z drugiej strony mamy małe i średnie przedsiębiorstwa. Dla których rosnące koszty energii mogą być barierą do rozwoju, a nawet przyczyną upadku. Zdajemy sobie sprawę, że do 2030 roku koszt energii wytwarzanej ze źródeł konwencjonalnych nie będzie malał. Wiąże się to z tzw. podatkiem węglowym, czyli kosztami zakupu uprawnień do emisji CO2. Musimy zatem podjąć starania, aby być w stanie utrzymać konkurencyjność polskich małych i średnich firm. Aby zapewnić im tanią i czystą energię elektryczną.


Sprawdź: Jadwiga Emilewicz o energii i energetyce rozproszonej


Oczywiście, chcemy, by taką energię miał także każdy Polak w swoim domu. Ten sektor jest w miarę bezpieczny, ponieważ taryfa dla Grupy G jest regulowana. Na początku stycznia, po kryzysie cenowym w końcówce ubiegłego roku i znaczącym wzroście cen energii elektrycznej, ogłosiłam program Energia Plus, którego celem było legislacyjne i finansowe wsparcie prosumenckiej energetyki rozproszonej.

Myślę, że minione kilka miesięcy było rewolucją w tym zakresie. Od początku roku mamy ponad 11 tys. nowych instalacji fotowoltaicznych! Ale celem, który postawiłam sobie w styczniu, jest doprowadzenie do tego, by jeden 200 MW blok energetyczny, a jest takich kilkadziesiąt, zastąpić elektrowniami słonecznymi funkcjonującymi na dachach domów, tak aby zainstalowana w nich moc była w stanie wygenerować ilość energii zbliżoną do bloku węglowego, przy praktycznie zerowej emisji podczas jej produkcji. Jedną taką instalację już mamy. Wydaje się, że do końca roku powstaną jeszcze trzy takie „dwusetki”.

Rewolucja prosumencka, o której pani mówi, i program Energia Plus skierowane są do małych i średnich przedsiębiorstw. Gdzie w tym systemie jest wsparcie dla rolników prowadzących działalność gospodarczą?

O nich także nie zapomnieliśmy. Przypomnę, że w znowelizowanej ustawie o odnawialnych źródłach energii, która weszła w życie pod koniec sierpnia, mamy zapisy dotyczące energetycznych spółdzielni rolniczych. Dzięki tym zapisom rolnicy mogą korzystać z ulg podatkowych na tworzenie małych lokalnych spółdzielni. W pierwszej kolejności fotowoltaicznych.

Przypomnę, że znieśliśmy bariery, które wiązały się z tym, że rolnik mógł korzystać z preferencyjnej, 8 proc. stawki VAT, jeśli zamontował instalację na dachu domu, ale już na tę, którą ulokował na oborze, stodole czy po prostu na polu podatek VAT wynosił 23 proc. Wprowadziliśmy także ułatwienia związane z przyłączeniem do sieci dystrybucyjnej oraz procesem koncesjonowania, które umożliwiają funkcjonowanie wielu wytwórców energii elektrycznej w ramach jednej spółdzielni. Te zasady są korzystne dla rolników czy biogazowni.

Całą rozmowę przeczytasz za darmo w Magazynie Biomasa. Sprawdź poniżej:

Całe wydanie znajdziesz też tutaj. Dlatego kliknij!

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE