Czyścić panele czy nie? Jak to jest z modułami? Z dr. Stanisławem Pietruszko, prezesem Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki rozmawia Kamilla Placko-Wozińska.
Żyjemy w przeświadczeniu, że nasze moduły fotowoltaiczne są samooczyszczające, a tu od jakiegoś czasu pojawiają się ogłoszenia firm oferujących usługę ich mycia. Jak to więc jest – należy je myć czy nie?
Panuje przekonanie, że nie trzeba myć modułów, o ile nie pracują one w ekstremalnych warunkach zanieczyszczenia powietrza. Tak zresztą przekonywali producenci modułów. Zanieczyszczenia modułów PV, takie jak kurz, pyłki, sadza, liście, mech, ptasie odchody, produkty spalania węgla znacznie obniżają wydajność systemu fotowoltaicznego.
Dotyczy to szczególnie dużych instalacji, bo tam się dużo traci. Należy więc myć, szczególnie gdy instalacja jest ustawiona w rejonach gdzie tych zanieczyszczeń jest sporo, jak na przykład na Śląsku. Jednak w każdym miejscu należy się liczyć z większym lub mniejszym zanieczyszczeniem modułów.
Na terenach rolniczych dużym problemem jest powietrze odprowadzane z maszyn rolniczych, które jest bogate w substancje organiczne, łatwo przylegające do powierzchni modułów. Takich zabrudzeń nie usunie deszcz, przeciwnie – z czasem będą coraz większe i trudniejsze do usunięcia, a to stosunkowo szybko doprowadzi do strat w wydajności modułów. Również błędy instalacji systemów powodują zwiększenie zabrudzenia modułów. Zbyt płasko ułożone ulegają zanieczyszczeniu, ich wydajność dramatycznie spada.
To co z tymi warstwami samooczyszczającymi?
Nie wystarczają, podobnie jak deszcz, który tylko częściowo usuwa zabrudzenia. Brud jest często trudny do zauważenia gołym okiem, ponieważ najpierw osiada na krawędziach i ramkach, a następnie zachodzi na całej powierzchni modułu. Coraz więcej producentów uznaje konieczność profesjonalnego czyszczenia modułów fotowoltaicznych, szczególnie aby usunąć trwałe zanieczyszczenia, takie jak ptasie odchody.
Nie jest to więc tylko moda, która przyszła z Zachodu?
Absolutnie nie, chociaż rzeczywiście przyszła z Zachodu, a do nas konkretnie z Niemiec. Tam w pierwszej dekadzie XXI wieku rozpoczął się prawdziwy fotowoltaiczny boom, powstawały instalacje PV o mocach wielu megawatów. No i z czasem zaczęły się problemy. Zgromadzone przez lata zanieczyszczenia znacznie redukowały efektywność energetyczną paneli. W niektórych przypadkach płasko ułożone instalacje ze względu na duże zanieczyszczenia miały uzyski mniejsze o 25 proc., a po czyszczeniu tylko 5 proc., przy czym te 5 proc. wynikało z uszkodzonych modułów.
Wieloletnie zaniedbania doprowadzają do tego, że czyszczenie instalacji fotowoltaicznych trzeba kilkakrotnie powtórzyć.
To tylko fragment artykułu. Cały znajdziesz w magazynie Zielona gmina. W internecie za darmo!
Inne wydania magazynu Zielona Gmina znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i sprawdź!