Biomasa leśna czy biomasa agro? Która powinna zasilić branżę energetyczną i ciepłownictwo w dobie kryzysu paliwowego? Poznaj opinie naszych ekspertów.


Reklama

Bogusław Regulski

Wiceprezes Zarządu Izba Gospodarcza Ciepłownictwo Polskie

Bogusław RegulskiOdpowiedź na tak postawione pytanie powinna być, ale niestety nie jest jednoznaczna: perspektywa wykorzystania biomasy w ciepłownictwie, wiąże się ze spełnianiem przez nią standardów zrównoważoności, wynikających z regulacji zawartych w Dyrektywie o odnawialnych źródłach energii. Spełnienie tego warunku rozpromuje dany rodzaj biomasy do wykorzystania energetycznego.

Jak wiemy, prace nad nowelizacją w/w Dyrektywy jeszcze trwają i nie sposób ostatecznie wskazać, czy któryś z rodzajów biomasy stanie się bardziej lub mniej przydatny w przyszłości. W mojej ocenie jest miejsce na racjonalne wykorzystanie jednej i drugiej. Możemy ubolewać, że rozwój wykorzystania biomasy agro w pewnym momencie został zastopowany przez stworzenie niekorzystnego dla niej otoczenia regulacyjnego. I należałoby szybko te bariery usunąć. Niestety niewiele lepiej jest w przypadku biomasy leśnej, która w ostatnim czasie stanowiła lwią część tego nośnika energii w sektorze ciepłowniczym. W tym obszarze brakuje odpowiednich, długofalowych mechanizmów regulacyjnych i rynkowych, które pozwoliłyby na bezpieczne i przewidywalne podejmowanie decyzji inwestycyjnych związanych z wykorzystaniem biomasy jako nośnika energetycznego.

To, czy biomasa jedna czy druga znajdzie swoje miejsce teraz i w przyszłości, zależy w dużej mierze od konkretnych decyzji w tym zakresie, które trzeba podjąć na poziomie decyzji strategicznych, a w konsekwencji regulacyjnych. Prace nad ostatecznym kształtem regulacji pakietu Fit, w którym redukcja emisji CO2 i wzrost wykorzystania energii z OZE stanowią zasadnicze kierunki transformacji, wskazują na pilną konieczność ucywilizowania pozycji biomasy, szczególnie w strukturze paliwowej sektora ciepłowniczego, który w dużej mierze ma stać się narzędziem do energetycznego jej zagospodarowania. Dotychczas nie widać w tym zakresie konkretnych posunięć.


Dariusz Zych

Ekspert branży biomasy

Dobre pytanie. Odpowiedź nie będzie łatwa, powinna zawierać kilka składowych. Po pierwsze jednostka istniejąca czy projektowana? Dla istniejącej jednostki musimy dostosować paliwo do możliwości optymalnej sprawności.

Rodzaj biomasy ma tu znaczenie ze względu na różne parametry i efekt spalania, zawartość spalin, temperaturę topliwości popiołu, instalacje redukujące szkodliwe emisje itd. Tak więc musimy dostosować rodzaj i formę paliwa do parametrów spalania istniejącej jednostki. W sytuacji projektowania, prace poprzedzamy określeniem lokalnego potencjału dostępnej biomasy i projektujemy jednostkę pod konkretne parametry paliwa, tak różne dla biomasy rolnej i leśnej.

Drugi aspekt to uwarunkowania lokalne funkcjonującej jednostki. Lokalność i dostosowanie mocy do zapotrzebowania zwykle związane jest funkcjonowaniem jednostki pośród zabudowy i musimy się liczyć z konsekwencjami jej eksploatowania. Spalanie świeżej zrębki niesie za sobą dość spektakularne efekty w postaci kłębów pary powstałej z odparowania wody zawartej w paliwie. Nie jest to emisja istotnie szkodliwa, ale wygląda „poważnie” i niestety budzi nieuzasadnione emocje, co mocno skomplikuje życie operatora jednostki wytwórczej. W takiej sytuacji optymalne będzie zastosowanie paliwa przetworzonego np. pelletu drzewnego.


Biomasa leśna i agro. Wszystko, co musisz o nich wiedzieć


Poziom krajowy czy lokalny? Tutaj musimy jednoznacznie określić skalę zapotrzebowania dla jednostki wytwórczej i odpowiedzieć na pytanie z jakiego terenu pozyskujemy paliwo? Odpowiedź na to pytanie jednoznacznie określi możliwość zastosowania biomasy zagranicznej czy krajowej oraz rodzaj biomasy. Analiza potencjału dostępności obu rodzajów biomasy na poziomie lokalnym: w przypadku możliwości wyboru rodzaju biomasy pod kątem jej parametrów spalania w jednostce wytwórczej, wybieramy ten rodzaj paliwa, który pozwala na bieżące i przyszłe zaspokojenie zapotrzebowania. Kolejnym i dość istotnym elementem jest aspekt tworzenia rynków konkurencyjnych dla klientów indywidualnych.

W obecnej sytuacji kryzysu energetycznego, jednostki wytwórcze energetyki zawodowej nie powinny operować w strefach paliw dedykowanych dla odbiorców indywidualnych z oczywistych powodów cenotwórczych tych paliw. Tak więc jest to powód do przekierowania energetyki zawodowej na biomasę rolną ze względu na trudności procesów spalania dla tego rodzaju biomasy w małych jednostkach konsumenckich.


Prof. dr hab. inż. Marek Pronobis

Politechnika Śląska

Wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła musi zapewniać ciągłość i dyspozycyjność dostaw w skali systemu energetycznego. Tego nie potrafią farmy wiatrowe i fotowoltaika, nawet wsparte magazynami energii na obecnym etapie rozwoju. Natomiast biomasa stała i biogaz (biometan) takie wymagania spełniają. Wprowadzenie biometanu do energetyki to zagadnienie odległe i kosztowne. Energia z biometanu zawsze będzie znacznie droższa niż z biomasy stałej.

Dlatego to jej zastosowanie ma najlepszą perspektywę. W Polsce z uwagi na zalesienie i ograniczenia wynikające m.in. z RED II, ilość biomasy leśnej dostępnej do celów energetycznych jest relatywnie mała w porównaniu z możliwą do wykorzystania ilością biomasy agro. Już obecnie jest ona około dwukrotnie większa niż leśnej, a nasz kraj ma rezerwy, aby w okresie 2-3 lat zwiększyć tę ilość kilkakrotnie. Dlatego pytanie – biomasa leśna czy agro, nie jest właściwie postawione. Te dwa rodzaje są komplementarne.

W energetyce trzeba spalać biomasę leśną w stopniu spełniającym wymogi prawa i gdzie jest dostępna, natomiast w dużo większej skali należy rozwijać spalanie biomasy agro dostępnej równomiernie w całym kraju. Konieczne są jednak zamiany legislacyjne, aby produkcja agro była opłacalna i miała zagwarantowany zbyt przez co najmniej 15 lat. Spalanie agro w kotłach energetycznych jest trudniejsze niż biomasy leśnej, ale istnieją odpowiednie technologie. Zwiększone koszty eksploatacyjne po przejściu z węgla na agro zostaną z nadwyżką pokryte zyskiem związanym z uniknięciem kosztów pozwoleń EU ETS.


Paweł Łazicki

Wiceprezes Zarządu PUGK Nidzica Sp. z o.o.

Z mojego punktu widzenia idealna sytuacja to ta, w której dostępne na rynku jest każde z wymienionych paliw, w tym dla potrzeb energetyki również ich mix. Biomasa agro mogłaby stanowić pewnego rodzaju mechanizm utrzymujący cenę paliwa biomasowego na trochę stabilniejszym poziomie niż ten, który miał miejsce na przełomie roku 2021/2022 i później w całym 2022 roku.

Cena za paliwo biomasowe poszybowała znacząco zmieniając przy tym swoją wartość z miesiąca na miesiąc. A drogo być musiało, gdyż wystarczy prześledzić aukcje na portalu e-drewno Lasów Państwowych. Oferowana tam grupa handlowa drewna M2E, z którego produkowana jest właśnie biomasa leśna, zaczęła osiągać rekordowe ceny.

Biomasy agro na portalu akcyjnym nie ma, czyli teoretycznie, gdyby była na rynku w odpowiednio dużym wolumenie, może byłaby tym hamulcem cenowym dla biomasy leśnej. Odpowiadając na pytanie – biomasa leśna czy biomasa agro, dziś widać najlepiej, że potrzeba nam jednej i drugiej.

Chcesz wiedzieć więcej? Dlatego czytaj Magazyn Biomasa. W internecie za darmo:

Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!

Zdjęcie ilustracyjne: pixabay.com
Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE