Biogazownia w Bytkowie? Z Michałem Wielandem, Prezesem Zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. Bytkowo pod Poznaniem – rozmawiała Beata Klimczak.
Co spowodowało, że zainteresował się pan programem „Rozwój kogeneracji w oparciu o biogaz komunalny”?
Od kilku lat interesuję się budową instalacji do fermentacji osadów ściekowych i bioodpadów komunalnych zbieranych od mieszkańców i pochodzących z gminnych terenów zielonych. Instalacja do fermentacji samych osadów ściekowych była i nadal jest dla oczyszczalni o obciążeniu ok. 20 000 RLM (równoważna liczba mieszkańców – przyp. red.) nieopłacalna, a do połowy 2019 roku wszystkie zebrane z terenu gminy bioodpady musiały trafić do wskazanych w Wojewódzkich Planach Gospodarki Odpadami instalacji przetwarzania, tzw. RIPOK-ów. Po zmianie ustawy o odpadach w 2019 roku samorządy zaczęły przekazywać do zagospodarowania bioodpady wyłonionym w przetargach wykonawcom, płacąc za to niemałe pieniądze, często jeszcze mając problem ze znalezieniem chętnych na tę usługę.
To był pierwszy sygnał do tego, aby dla naszej gminy Rokietnica poszukać rozwiązania dążącego do uniezależnienia. Nadal jednak pod względem finansowym budowa biogazowni na ok. 3000 Mg bioodpadów i 2500 Mg osadów ściekowych była na styku opłacalności. Jednak po gwałtownym wzroście cen energii w 2022 roku opłacalność tego typu instalacji mocno wzrosła. Stąd moje duże zainteresowanie programem priorytetowym NFOŚiGW „Rozwój kogeneracji w oparciu o biogaz komunalny”, za pomocą którego można prawie w 100% bez wkładu własnego sfinansować budowę biogazowni na bioodpady komunalne, z czego 50% jest bezzwrotnej dotacji! Oczywiście oprócz aspektu ekonomicznego jest również ekologiczny – taka instalacja jest źródłem energii w 100% zeroemisyjnym, oraz aspekt polityczny – mała cegiełka do uniezależnienie się od zewnętrznych (pozakrajowych) dostawców energii.
Czy już zasięgał pan informacji w NFOŚiGW, czy ów program jest właśnie dla takiego przedsiębiorstwa jak PUK Bytkowo?
Tak, ten program jest skierowany m.in. dla takich spółek komunalnych jak nasza, które zajmują się dostawą wody, odbiorem i oczyszczaniem ścieków oraz zbieraniem odpadów komunalnych, które są w 100% własnością samorządu. Aby zwiększyć opłacalność inwestycji oraz spełnić wymogi programu, trzeba w jak największym zakresie wykorzystać wytworzony biogaz na potrzeby własne.
W naszym przypadku biogaz powstający w instalacji fermentacji będzie spalany w wysokosprawnym agregacie kogeneracyjnym, z którego wytworzona energia elektryczna i cieplna w dużej części zostanie wykorzystana na potrzeby własne Spółki tj.: na oczyszczalni ścieków, PSZOK-u, w siedzibie Przedsiębiorstwa, w Punkcie Przeładunkowym Odpadów Komunalnych i hali magazynowo-warsztatowej. Tak więc instalacja powstanie w miejscu wytworzenia osadów ściekowych oraz magazynowania i zbierania bioodpadów oraz tam, gdzie można wykorzystać wytworzoną przez nią energię. A to aspekt, który głównie determinuje czy w danym przedsiębiorstwie taka instalacja ma raję bytu.
To tylko fragment artykułu. Całym przeczytasz w Magazynie Biomasa. W internecie za darmo:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!