Europa jest najszybciej ocieplającym się kontynentem świata, co można wyraźnie dostrzec obserwując tereny górskie. Skutki zmian klimatycznych odbijają się na bezpieczeństwa alpinistów. Dziś na fanów tego sportu czekają zupełnie nowe ryzyka, a niektóre trasy stają się niedostępne.

Reklama

Wysokie partie gór w zmieniającym się klimacie

W 2024 r. szwajcarscy naukowcy pochylili się nad wpływem zmian klimatycznych na warunki panujące w wysokich partiach gór. Okazuje się, że obecnie coraz częściej dochodzi do spadania skał, ponieważ rozmarzają spajające je lodowce i wieczna zmarzlina.

Zmienia się także struktura lawin. Obecnie składają się one z mokrego, a nie puchatego śniegu. W efekcie osuwiska stają się dużo większe i bardziej gwałtowne. Zasypanie takim gęstym śniegiem jest bardzo niebezpieczne. Ofiara lawiny szybciej doznaje trudności w oddychaniu, przez co okno przeżywalności skraca się z 15 do 10 minut.


Czytaj też: Zanieczyszczenie powietrza największym zagrożeniem dla zdrowia Europejczyków


Co ważne – często to sezon letni jest bardziej niebezpieczny od zimowego. To wtedy osuwiska kamieni zdarzają się w Alpach częściej.

– Jeśli lato jest cieplejsze, warstwa aktywna, czyli warstwa nad wieczną zmarzliną, która zawsze rozmarza latem, z roku na rok staje się coraz głębsza – mówi Florence Magnin z laboratorium Edytem. – Oznacza to, że część warstwy rozmarza teraz po raz pierwszy w historii, co może wywołać destabilizację skał – dodaje.

Badacze alpejskiej wiecznej zmarzliny zbierają dane także z wnętrza skały. Wieczna zmarzlina występuje na wysokości powyżej 2500 m n.p.m. tam wnika w głąb litej skały, stając się swego rodzaju spoiwem. Według pomiarów dokonanych przez czujniki, co 10 lat temperatura wewnątrz skały wzrasta o 1 stopień Celsjusza przez stopniowe pogłębianie się letnich odwilży.

Bezpieczny alpinizm z nowymi wyzwaniami

Rozmarzająca wieczna zmarzlina powoduje zagrożenie szczególnie na najchętniej uczęszczanej w Alpach trasie prowadzącej na Mont Blanc. Każdego roku przemierza ją około 20 000 osób. Znajduje się tam osławiony wąwóz śmierci, który – choć zawsze stanowił ogromne ryzyko – to jeszcze do niedawna skały spadały z niego z dużo mniejszą częstotliwością, niż ma to miejsce obecnie. W lipcu 2022 r. liczne lawiny skalne zmusiły przewodników górskich z Chamonix do zaprzestania zabierania klientów na tę trasę, skutecznie zamykając górę dla mniej doświadczonych alpinistów. Przyczyny tego zjawiska jednoznacznie upatruje się w topnieniu wiecznej zmarzliny z powodu zmian klimatycznych.


Czytaj też: Chińska elektrownia wodna zmieniła oś Ziemi. A zbudują jeszcze większą


Nowe warunki wymuszają także na ratownikach górskich dostosowanie do wyzwań. Instytut Medycyny Ratunkowej w Balzano we Włoszech przygotował program szkoleniowy, w ramach którego uczestnicy korzystają z symulatora ekstremalnych zjawisk. Jest to specjalna komora odzwierciedlająca warunki panujące powyżej 4000 m n.p.m. Ratownicy wchodząc do niej są narażeni na niskie temperatury, obniżone ciśnienie i generuje ona sztuczny śnieg. W ten sposób szkolą się na wypadek nowych ekstremalnych zjawisk pogodowych.

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie

Zdjęcie: Freepik/rawpixel.com

Źródło: BBC

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE