Media obiegła informacja o nieprzeciętnej inwestycji z dofinansowaniem unijnym w wysokości prawie 8 mln euro. Chodzi o projekt AMBASSADOR realizowany przez BZK Energy. Jego efektem ma być budowa pierwszej w Europie Środkowo-Wschodniej biometanowni wychwytującej i skraplającej CO2. Zapytaliśmy o szczegóły Jakuba Augustynowicza, dyrektora ds. inwestycji BZK Energy.
Czy w związku z tym dofinansowaniem BZK Energy musi wypełnić jakieś określone kamienie milowe? Czy ta kwota wystarczy, aby pokryć wszystkie koszty związane z inwestycją?
Prawie 8 mln euro to znacząca część kosztu tego przedsięwzięcia, ale potrzeba znacznie więcej środków.
Jeśli chodzi o tzw. „kamienie milowe”, to oczekiwane rezultaty projektu są naszymi kluczowymi wskaźnikami sukcesu. Przede wszystkim, musimy uruchomić i doprowadzić do stabilnej pracy instalację produkującą biometan. Naszym celem jest osiągnięcie wolumenu ponad 5 mln m3 wysokiej jakości biometanu rocznie, co przełoży się na 52 591 MWh energii. To fundamentalne potwierdzenie pełnej funkcjonalności całego przedsięwzięcia.
Równie istotne jest efektywne odzyskiwanie i przetwarzanie dwutlenku węgla. Dążymy do produkcji niemal 4 mln m3, czyli blisko 8 tys. t ciekłego, biogennego CO2 o jakości spożywczej.
Chcemy też wytwarzać ponad 176 tys. t pofermentu, co jest niezwykle ważne z perspektywy zrównoważonego rozwoju i gospodarki obiegu zamkniętego. W końcu biometanownie przerabiają odpady w cenne zasoby.
Wreszcie – i to jest jeden z ważniejszych aspektów z punktu widzenia Funduszu Innowacyjnego, który udzielił finansowania – oprócz niezbędnej innowacyjności projektu, musimy osiągnąć znaczącą redukcję emisji gazów cieplarnianych. Mówimy tu o zmniejszeniu emisji aż o 277% w porównaniu ze scenariuszem referencyjnym, czyli wydobyciem i użyciem gazu ziemnego. To kolejny mierzalny wkład instalacji, którą zamierzamy zbudować w ramach projektu AMBASSADOR. Końcowym efektem tych działań będzie ograniczanie zmian klimatycznych.
10. Kongres Biogazu już w grudniu!
Jak postrzega pan współpracę z Komisja Europejską?
Współpracę z komisją europejską, postrzegam przez pryzmat współpracy z CINEĄ (European Climate, Infrastructure and Environment Executive Agency – CINEA), a konkretnie z osobami, z którymi odbyłem masę spotkań i miałem okazję się przekonać, iż są one nastawione na kooperację i szukanie rozwiązań, a nie piętrzenie trudności.
Osobą przydzieloną bezpośrednio do naszego projektu jest Kristine Bitnere i to właśnie z nią miałem możliwość, najczęściej działać na rzecz przyszłej Biometanowni. Jestem zobowiązany Kristine, że jest nie tylko koordynatorem, ale też dobrym duchem projektu. Przyznam się, iż przed startem projektu miałem duże obawy związane z progiem wejścia, czyli biurokratyzacją UE. Z przyjemnością spostrzegłem, że wynikało to jedynie ze stereotypów.
To dobrze działająca instytucja, skutecznie wdrażająca przydzielone jej zadania tak, aby były one przemyślane i realne.
Gdzie miałaby powstać instalacja realizowana w ramach projektu AMBASSADOR? Na jakiej podstawie dobrano lokalizację pod tę inwestycję? Jaka będzie docelowa moc i jaki rodzaj substratu ma być wykorzystywany w biometanowni?
Instalacja powstanie w południowo-zachodniej Polsce. Jak wspomniałem, docelowa moc biometanowni w projekcie AMBASSADOR – wyrażona w produkcji biometanu – wyniesie 5 008 624 m3 wysokiej jakości biometanu rocznie. Odpowiada to 52 591 MWh energii. Dodatkowo, instalacja będzie produkować blisko 4 mln m3 (7 876 t) ciekłego CO2 o jakości spożywczej.
Będziemy wykorzystywali przede wszystkim substrat w postaci odchodów zwierzęcych, w ramach współpracy z sektorem hodowli zwierząt i upraw rolnych. To sprawdzony model kooperacji funkcjonujący w wielu projektach biogazowych.
Czytaj też: Biogazownie rolnicze w Polsce? Rozpędzamy się!
Jakie są plany związane z biometanem? Docelowo ma on być zatłaczany do sieci, a może skraplany i wykorzystywany jako paliwo dla pojazdów?
Docelowo, wysokiej jakości biometan produkowany w instalacji będzie wprowadzany bezpośrednio do krajowej sieci gazowej. Tylko część biogazu będzie przeznaczona do produkcji energii elektrycznej na potrzeby własne.
Czy istnieje już jakiś harmonogram prac? Do kiedy spodziewacie się wybudowania biometanowni?
Planujemy zakończyć budowę instalacji do końca roku 2026. Na początku roku 2027 uruchomimy instalację i stopniowo będziemy skalować produkcję do poziomów docelowych.
Czy wybrano dostawcę technologii dla tej instalacji? Co jest kluczowe dla BZK Energy w doborze rozwiązań technologicznych?
Wybór wykonawcy dopiero przed nami. Kierujemy się przede wszystkim efektywnością i stabilnością rozwiązań. W ramach synergii muszą one jednak dać efekt, który jest sercem projektu, tj. współgrać ze sobą dostarczając w ramach jednego przedsięwzięcie kilka różnorodnych produktów o wysokiej jakości. Mam tu na myśli biometan, poferment oraz biogenne CO2, a – koniec końców – mierzalną redukcję emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
Wkrótce ogłosimy stosowny przetarg dotyczący budowy instalacji, o czym z przyjemnością poinformujemy Państwa.
Jaką rolę w projekcie będzie pełnić BIOAGRA?
Konsorcjant to jedna z większych spółek w grupie, do której należy BZK Energy. Działa w regionie Polski, gdzie zlokalizowany jest projekt AMBASSADOR. Spółka ma bardzo duże doświadczenie w dziedzinie uruchamiania i skalowania produkcji przemysłowej. Dysponuje wiedzą i zespołem ekspertów o ogromnym doświadczeniu.
Czytaj też: Jak udowodnić lokalnej społeczności, że biometanownia nie będzie uciążliwa?
Blisko rok temu rozmawiałam z panem o innym projekcie – biometanowni w Domaszkowicach. Czy planujecie dalej nad nim pracować?
Projekt zostanie zrealizowany. Pozostajemy na etapie kwestii formalnych. Ten proces się wydłużył. Jesteśmy jedynym podmiotem, który może ten projekt zrealizować ze względu na jego zaawansowanie, ale także własność gruntów wyznaczonych pod inwestycję biogazową.
Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE
