Rozporządzenie ministra klimatu to ważny temat dla branży biomasowej. To od zawartych w nim przepisów zależy, co będzie uznawane za drewno energetyczne, a co za surowiec nadający się do produkcji przemysłowej. O propozycji rozwiązania prawnego i jej potencjalnych konsekwencjach dla wszystkich branż związanych z przetwarzaniem drewna wypowiedział się Piotr Garstka, dyrektor biura w Polskiej Izbie Gospodarczej Przemysłu Drzewnego.

Reklama

Drewno energetyczne a branża drzewna

Na projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska dotyczący szczegółowych cech jakościowych i wymiarowych drewna energetycznego patrzymy z perspektywy firm zajmujących się przetwarzaniem surowca drzewnego na wyroby. W jego obecnej formie, projekt będzie miał negatywny wpływ na rynek firm zajmujących się przetarciem surowca drzewnego. Przede wszystkim, rozporządzenie nie ogranicza skutecznie spalania pełnowartościowego surowca drzewnego w energetyce zawodowej. Zdefiniowane w projekcie cechy jakościowe i wymiarowe drewna energetycznego pozwalają na zaklasyfikowanie jako „energetycznego” surowca, który w rzeczywistości nadaje się do zastosowań przemysłowych.


Konferencja Biomasa i paliwa alternatywne w ciepłownictwie


Jesteśmy przeciwni obecnej formie rozporządzenia. Podkreślamy, że obecny projekt nie tylko nie spełnia zamierzonego celu ograniczenia spalania cennych zasobów drzewnych, ale także może pogłębić istniejące problemy. Szczególnie kuriozalny jest zapis w § 2 p. 1 – ustalenie, iż przy długości drewna do 3 m średnica górna jest równa lub większa niż 5 cm bez kory lub 7 cm z korą. Pozostawienie takiego zapisu oznacza brak górnego limitu średnicy górnej, co w praktyce prowadzi do objęcia definicją drewna energetycznego wszystkich sortymentów drewna okrągłego, w tym tartacznego.

Jednoznacznie stwierdzamy, że pozostawienie rozporządzenia w jego pierwotnym kształcie przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego, ponieważ będzie ono jedynie legalizować obecne niepożądane praktyki, które miało wyeliminować. Projekt ochroni przed spalaniem jedynie wysokowartościowy surowiec, którego i tak czynniki ekonomiczne eliminują ze spalania. Istnieje wiele zakładów drzewnych, które posiadają na placach surowiec drzewny (pochodzący z Lasów Państwowych), a większość z tego surowca, zgodnie z pierwotną wersją rozporządzenia, zostałaby zakwalifikowana jako drewno energetyczne.

Oczekujemy, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska wdroży mechanizmy skutecznego egzekwowania warunków rozporządzenia oraz wprowadzi sankcje za ich naruszenie. Izba proponuje całkowite wycofanie dopłat do spalania drewna we współspalaniu, co jest uzasadnione zarówno ekonomicznie, jak i ekologicznie, jako najskuteczniejsze rozwiązanie tego problemu.

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE