Ministerstwo Klimatu i Środowisko przedstawiło projekt rozporządzenia ws. parametrów jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego. Ekspert branży – dr hab. inż. Wojciech Cichy, Główny Specjalista ds. Chemicznej Technologii Drewna w Łukasiewicz – PIT – ocenia, jak propozycja rządu może wpłynąć na podaż surowca drzewnego i rynek energetyki.

Reklama

Drewno na cele energetyczne w rządowym rozporządzeniu

W ostatnim czasie sporo dyskusji w środowisku drzewiarzy i energetyków budzą informacje o projekcie Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego. Inicjatywa MKiŚ wydaje się być jak najbardziej słuszna, szczególnie wobec zapowiedzi wyłączenia części drzewostanów z intensywnej gospodarki leśnej. Treść rozporządzenia skierowana jest głównie do tych podmiotów gospodarczych, które spalając biomasę drzewną celem generowania energii, korzystają jednocześnie z systemu subsydiującego wytwarzanie energii z OZE. Jednocześnie zapisy projektu rozporządzenia nie zagrażają możliwości zakupu drewna opałowego przez odbiorców indywidualnych na własne cele. 

Przedstawiony do konsultacji projekt bardzo przypomina tekst dokumentu przygotowywanego przed laty w ówczesnym Ministerstwie Środowiska, który jednak nie został wdrożony do obiegu prawnego.


Konferencja Biomasa i paliwa alternatywne w ciepłownictwie


Zapisy projektu sugerują jakoby surowiec drzewny o przedstawionych cechach jakościowo-wymiarowych był nieprzydatny dla szeroko rozumianego przemysłu drzewnego. Nie jest to do końca prawdą. Część opisanych w projekcie sortymentów z powodzeniem może być wykorzystanych przez przemysł płyt drewnopochodnych (wytwórców płyt wiórowych) i w części także przez przemysł celulozowo-papierniczy. Dotyczy to głównie sortymentów z krzywiznami i częściowo z zaparzeniami i zgniliznami, a także pozostałości pozrębowych. Drobnica tyczkowa – poza możliwością wytwarzania z jej udziałem płyt wiórowych – jest wykorzystywana także przy produkcji elementów architektury ogrodowej. 

W § 3 projektu rozporządzenia, a w szczególności w ustępie 3, wszystkie opisane sortymenty (za wyjątkiem kory) znaleźć mogą zastosowanie przy produkcji płyt wiórowych i płyt o budowie włóknistej. Stanowią także cenny surowiec dla producentów biopaliw stałych (brykietów i pelletów drzewnych). 

W przypadku ust. 4 cytowanego paragrafu na uwagę zasługuje brak precyzyjnego wyjaśnienia pojęcia „odpady powstałe z przetworzenia drewna lub odpady drewnopochodne”. Określenie materiały drewnopochodne stosuje się powszechnie w odniesieniu do płyt drewnopochodnych i innych wyrobów wytwarzanych w tej technologii z udziałem syntetycznych lepiszczy. Stosowanie tego rodzaju materiałów do generacji energii nie wydaje się być działaniem nieodpowiednim, zważywszy na fakt, że instalacje dla których dedykowane jest to rozporządzenie, dysponują najczęściej stosownymi urządzeniami redukującymi powstające w wyniku spalania zanieczyszczenia.


Czytaj też: Niemarnowanie żywności z nowymi przepisami. Będą kary dla niefrasobliwych


Reasumując: ze względu na fakt, że w praktyce gospodarczej funkcjonuje szereg instalacji dedykowanych do spalania biomasy drzewnej – które zostały wybudowane za zgodą i ze wsparciem finansowym stosownych organów państwowych – nie jest możliwe (w obecnej chwili) całkowite wyeliminowanie drewna jako nośnika energii dla instalacji przemysłowych. W związku z powyższym konieczne było znalezienie rozwiązania kompromisowego, czym docelowo ma stać się oceniany dokument. Tekst rozporządzenia nie sprawi jednak (moim zdaniem), że branża energetyczna opierająca swoje istnienie na drewnie nie będzie się dalej rozwijała.

Tekst: dr hab. inż. Wojciech J. Cichy, Sieć Badawcza Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE