Fachverband Biogas zorganizował krajowy szczyt, który stał się przestrzenią do rozmów między politykami i branżą. Wydarzenie miało miejsce 12 lipca w Bawarii, w Merkendorf.
W biogazowym szczycie wzięli udział członkowie Bundestagu, a także mistrz olimpijski w saneczkarstwie i ambasador biogazu Georg Hackl. Współorganizatorem było Bawarskie Stowarzyszenie Energii Odnawialnej (LEE Bayern).
Pilna potrzeba rozmów
Spotkanie było konieczne, ponieważ niemiecki rynek biogazu mierzy się z rosnącym problemem braku wsparcia. Coraz większa liczba instalacji nie może liczyć na dotowanie ich działania. W efekcie są one zamykane, a kraj traci, ponieważ znika ważny element bilansowania niestabilnych OZE oraz źródło taniego ciepła dla budynków użyteczności publicznej i gospodarstw domowych.
Problemy branży trwają już od dłuższego czasu, a przedstawiciele mieli okazję, by zapytać polityków: dlaczego biogazowi poświęca się tak mało uwagi?
Czytaj też: Kto skorzysta na biogazie?
Za dużo wodoru, za mało biometanu
Prof. Michael Sterner z OTH Regensburg wskazał, że istnieje zagrożenie, iż konieczna będzie reaktywacja starych olejowych systemów grzewczych, których w Bawarii jest wciąż ponad dwa razy więcej niż w pozostałej części kraju. Ma to być pokłosie wyłączania biogazowni z sieci ciepłowniczych.
Naukowiec skrytykował także nadmierne skupianie się na wodorze. Podkreślił, że biometan ma 3-4 razy większą gęstość i wymaga odpowiednio mniejszej przepustowości sieci.
– Nie przetrwalibyśmy zimy 22/23 z samym wodorem – zapewniał prof. Michael Sterner. – Jeśli wolimy polegać na niebieskim wodorze zamiast na biometanie – czy to nadal jest zielona polityka? – dodał.
Jego zdaniem obecnie Niemcy nie są w stanie zapewnić wystarczającej ilości zielonego wodoru, aby pokryć całe zapotrzebowanie.
Akademia inwestora biometanowego – poradnik dostępny bezpłatnie!
Nawet politycy są niezadowoleni
Artur Auernhammer, poseł CSU, stwierdził, że jest to działanie ideologiczne. Był zaniepokojony tym, że wyłączanie instalacji biogazowych oznacza utratę ważnego czynnika gospodarczego dla obszarów wiejskich. Z kolei Daniel Föst z FDP narzekał na powszechne uprzedzenia wobec biometanu w Berlinie i skupienie się na energii elektrycznej z biogazu.
Markus Hümpfer z SPD poparł apel stowarzyszenia handlowego o zwiększenie dopłaty za elastyczność i wezwał do rozszerzenia portfolio elektrowni. Lisa Badum, przedstawicielka Zielonych, również podkreśliła elastyczność jako wielką zaletę biogazu i wezwała do zwiększenia zachęt do przejścia od teoretycznej elastyczności do praktycznej elastyczności.
Ostatecznie pojawił się wniosek, że niezbędne jest zwiększenie ilości przetargów, co zapewniłoby opłacalność pracy instalacjom. Ponadto ustalono, że podwyższenie dopłaty elastycznej może naprawić wiele problemów.
Zdjęcie: Freepik/wirestock
Źródło: Fachverband Biogas