Według raportu ENTSO-E tego lata polski system elektroenergetyczny będzie w najtrudniejszej sytuacji w Europie. Polska wystąpiła o pomoc do sąsiadów o awaryjne udostępnianie 1000 MW mocy. Eksperci przewidują, że sytuacja będzie jednak zdecydowanie lepsza niż w roku ubiegłym.
ENTSO-E jest to organizacja zrzeszająca operatorów sieci przesyłowych w Europie. Kilka dni temu opublikowała półroczny raport podsumowujący ostatnią zimę i zawierający prognozy na lato 2016 roku. Raport został przygotowany przez operatorów poszczególnych krajów członkowskich, którzy opisali sytuację w swoich krajach.
Jak czytamy w raporcie część krajów musi polegać na imporcie by zaspokoić popyt, ale istniejące moce transgraniczne wydają się wystarczające, aby pokryć zapotrzebowanie. Wyjątkiem jest Polska, gdzie bezpieczeństwo dostaw energii może być zagrożone w trudnych warunkach. Chodzi przede wszystkim o dni, w których nad Polską utrzymywałby się upalny wyż atmosferyczny w połączeniu z bardzo niskim stanem rzek i wysoką temperaturą wody.
W takiej sytuacji polskie elektrownie węglowe (m.in. Kozienice, Rybnik i Ostrołęka o łącznej mocy ponad 5300 MW) nie mogą zrzucać do rzek i jezior wystarczającej ilości gorącej wody z bloków energetycznych, przez co nie byłyby w stanie pracować pełną parą. W takie dni nie ma także wiatru poruszającego ponad 5500 MW turbin wiatrowych. Z kolei, z powodu upałów, zużycie energii rośnie wówczas o blisko 2000 MW (ok. 10 proc.), a Polska – w przeciwieństwie do sąsiadów – niemal w ogóle nie rozwinęła fotowoltaiki, która najwięcej energii dostarcza właśnie w takich sytuacjach.
Eksperci w Polsce bezpośrednio odpowiedzialni za bezpieczeństwo systemu energetycznego uspokajają jednak, że w tym roku sytuacja jest znacznie lepsza, niż rok temu. Mamy znacznie mniej remontów elektrowni węglowych, które w tamtym roku były masowo odstawiane do remontów przed, obowiązującymi od stycznia tego roku, ostrzejszymi normami emisji gazów i pyłów. Pracuje już Elektrociepłownia Orlenu we Włocławku, która dzisiaj dostarcza do systemu ponad 400 MW. Mamy także – uruchomiony w grudniu – most energetyczny z Litwą o mocy 500 MW, którym w sytuacji zagrożenia trafiać może: do nas energia z Rosji i Skandynawii.
Źródło: Wysokie Napięcie
Zdjęcie: Interia.pl
Newsletter
Bądź na bieżąco z branżą OZE