Zielone certyfikaty – ceny poprawiły sytuację producentów biomasy! Niemal przez cały ubiegły rok ceny zielonych certyfikatów rosły. I to pomimo faktu, że na rynku występowała ich  duża nadpodaż. Choć ostatnie tygodnie to już jednak lekki spadek cen, przewiduje się, że mają się one utrzymać na  wysokim poziomie.

2017 rok to rekordowe spadki cen zielonych certyfikatów. Nikt nie spodziewał się, że w 2018 ich ceny poszybują tak  mocno do góry. Pomimo ich dużej nadpodaży na rynku, trend wzrostowy trwał niemal do grudnia. Dzięki tej sytuacji oraz przy wzroście cen energii na rynku hurtowym wreszcie poprawiła się sytuacja producentów energii odnawialnej.

Reklama

To bardzo dobra informacja dla całego rynku OZE w Polsce. Zwłaszcza że spora grupa wspomnianych  producentów, aby ratować swoją sytuację finansową, próbowała ciąć koszty, a niektórzy wręcz musieli zaprzestać produkcji. Tymczasem od stycznia 2018 sytuacja pomimo nadpodaży zielonych certyfikatów na rynku zaczęła się  błyskawicznie poprawiać.

Dość powiedzieć, że jeszcze w styczniu ubiegłego roku średnia cena świadectw pochodzenia  nergii z OZE sprzedanych na Towarowej Giełdzie Energii wynosiła 49,05 zł/MWh. Kilka miesięcy  później ich cena wzrosła nawet trzykrotnie, a cena średnioważona na sesjach rynku praw majątkowych wyniosła w  2018 roku dla instrumentu PMOZE_A średnio 103,82 zł/MWh, czyli aż o 64,99 zł/MWh więcej w porównaniu do  roku 2017.

Nowe otwarcie dla producentów biomasy?

Zdaniem Dariusza Zycha ze Stowarzyszenia Producentów Polska Biomasa trend jest pozytywny, ale ceny zielonych  certyfikatów to nie wszystko.

– To może być szansa dla biomasy, ale konieczne jest spełnienie jeszcze kilku innych  warunków, ponieważ rząd w ostatnim okresie zafundował producentom biomasy dodatkowe utrudnienia – tłumaczy Dariusz Zych.

Tymczasem sytuacja zaczyna się stabilizować.

To tylko fragment artykułu. Cały przeczytasz w Magazynie Biomasa. W internecie za darmo!

Zdjęcie: pixabay.com

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE