Ministerstwo Energii zaproponowało zmiany w przyszłorocznym obowiązku OZE – ma on wzrosnąć z obecnych 15,4 proc. do 17,5 proc. Wydzielony w 2016 r. osobny obowiązek zakupu zielonych certyfikatów z instalacji produkujących biogaz rolniczy ma się z kolei zmniejszyć o 0,5 proc.
W drugiej połowie 2016 r. resort energii zmienił obowiązek OZE w stosunku do wartości zapisanych w nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii z 22 czerwca 2016 r. zmniejszając go z 19,35 proc. do 15,4 proc. (wszystkie technologie OZE z wyjątkiem biogazu rolniczego) i z 0,65 proc. do 0,6 proc. (biogaz rolniczy).
Zaproponowane zmiany na 2018 r. mają zmniejszyć nadpodaż zielonych certyfikatów na rynku (obecnie ok. 22 TWh), choć zdaniem niektórych ekspertów to nie wystarczy. Taką opinię przedstawił m.in. BOŚ Bank, który udzielił kredytów na wiele inwestycji w OZE i w którego interesy obecna sytuacja uderza.
W swoim stanowisku BOŚ Bank ocenia propozycję podniesienia obowiązku na przyszły rok „jako pozytywny sygnał dla zmniejszenia obecnej nierównowagi na rynku zielonych certyfikatów”, zaznaczając jednak, że zasadne byłoby podniesienie obowiązku to 19,35 proc. czyli poziomu zapisanego w nowelizacji ustawy o OZE w 2016 r.
Podobne stanowisko prezentuje Polska Izba Gospodarcza Energetyki Odnawialnej i Rozproszonej (PIGEOR). – Dopiero utrzymanie obowiązku umorzenia świadectw pochodzenia na poziomie zapisanym w ustawie o OZE – tj. w wysokości 19,35 proc. lub nieco wyższym w latach 2018- 2022 przyniosłoby znaczącą i szybką redukcję nadpodaży przy założeniu produkcji energii elektrycznej w procesie współspalania na poziomie 2016 roku, co skutkowałoby powolnym, ale systematycznym wzrostem cen certyfikatów oddalającym widmo bankructwa większości operatorów OZE – można przeczytać w stanowisku PIGEOR.
Przeciwko zwiększaniu obowiązku OZE wystąpił koncern PGE, który argumentuje, że zmiany będą skutkowały podniesieniem kosztów na rachunkach odbiorców końcowych.
Rozporządzenie dotyczące przyszłorocznego obowiązku OZE powinno zostać wprowadzone do końca sierpnia br. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należeć do prezydenta, który może zawetować nowelizację ustawy o OZE, nad którą pracuje ME. Wówczas obowiązek OZE pozostanie na poziomie, na którym jest obecnie.
Źródło: gramwzielone.pl
Zdjęcie: 123rf