„Zbliża się dzień Wszystkich Świętych. Odwiedzając groby bliskich pamiętajcie, że możecie korzystać z czterech zniczodzielni zlokalizowanych przy wejściach na teren Cmentarza Północnego.” Tak Urząd Dzielnicy Bielany zachęcał rok temu mieszkańców stolicy. Po co nam zniczodzielnie? Czy pomysł się sprawdził?
Co to jest zniczodzielnia?
Co to jest właściwie zniczodzielnia wyjaśnił radny dzielnicy Bielany Krystian Lisiak:
„Zniczodzielnia to miejsce na cmentarzu, gdzie można zostawić znicze bez wkładu do powtórnego wykorzystania. Wszystko po to, aby nie marnować rzeczy i zmniejszać ilość produkowanych śmieci. Myślę, że będzie to również forma wsparcia dla wszystkich, którzy muszą liczyć się z każdym wydawanym groszem” – zaznaczył radny.
Krystian Lisak poinformował o pojawieniu się zniczodzielni na warszawskich Bielanach. Znajdują się przy każdej z bram Cmentarza Północnego i skorzystać z nich może dosłownie każdy.
Czytaj też: Francja zakazuje pakowania owoców i warzyw w plastik
Sposób na zminimalizowanie ilości odpadów
Zniczodzielnie coraz częściej pojawiają się na polskich cmentarzach. Korzystają z nich już m.in. mieszkańcy Gryfina, Barlinka, Rudy Śląskiej, Świdnika, Poznania czy Krakowa. Jest do rozwiązanie, które sprzyja zminimalizowaniu ilości odpadów, których, szczególnie w okresie Wszystkich Świętych, na cmentarzach pojawiają się ogromne ilości. Według danych opublikowanych przez serwis greennews, po 1 listopada na jeden grób przypada od 3 do 9 kg śmieci, z czego ogromną ilość stanowią znicze, których kupujemy wówczas blisko 300 mln. Jest się więc czym dzielić. Lokalizowane coraz częściej na cmentarzach zniczodzielnie temu właśnie sprzyjają.
Dzielmy się!
Warszawskie zniczodzielnie to element szerszego projektu, który zakłada szereg proekologicznych inicjatyw skierowanych do mieszkańców dzielnicy. W ramach programu „Zerowaste dla Bielan” zrealizowane zostały także jadłodzielnia, bank czasu, program „złota rączka dla seniora” oraz warsztaty dla mieszkańców.
– Głównym zadaniem programu jest wypracowanie proekologicznych zachowań i postaw wśród mieszkańców. Mam nadzieję, że popularyzowanie tego typu inicjatyw w jakimś stopniu wpłynie na ograniczenie generowanych odpadów oraz marnotrawienia nie tylko żywności, ale również przedmiotów – mówi Grzegorz Pietruczuk, burmistrz dzielnicy Bielany.
Nie tylko Warszawa
Projekt okazał się inspirujący dla innych. W ślad za warszawską dzielnicą poszły inne miasta. W Świdniku na terenie cmentarza postawiono jedną zniczodzielnię. Szczecin ma już dwa miejsca do dzielenia się zniczami – pierwsza zniczodzielnia działa od lutego na cmentarzu w Wielgowie, a teraz powstała kolejna w Dąbiu.
Okazuje się, że to stosunkowo prosty sposób na oszczędność i ograniczenie ilości odpadów.
Magazyn Biomasa. Sprawdź poniżej:
Inne wydania Magazynu Biomasa znajdziesz tutaj. Dlatego kliknij i czytaj!
zdjęcie: Wojciech Olkuśnik/PAP