W Nowej Zelandii badacze wpadli na nietypowy pomysł związany z zagospodarowaniem gazów cieplarnianych pochodzących z geotermii. Zaczęli karmić nimi algi morskie i mikroorganizmy. W efekcie tych prac powstała innowacyjna i ekologiczna pasza dla zwierząt.

Reklama

Projekt jest efektem współpracy firmy konsultingowej Uplfow z wieloma innymi podmiotami. Celem było opracowanie konwersji CO2 i CH4 w wysokobiałkową biomasę dzięki użyciu specjalnych mikroorganizmów.

Zupełnie nowe podejście

Projekt ma trwać 4 lata i przeznaczono na niego 5 mln dolarów nowozelandzkich. Jest pod wieloma względami innowacyjny – dotąd nigdy nie wykorzystywano gazów cieplarnianych z geotermii w celu produkcji biomasy. Tauhara North No. 2 Trust nie ukrywa, że celem tej operacji jest nie tylko ochrona środowiska.

– Posiadanie zasobów geotermalnych w naszym regionie Rohe daje nam możliwość odblokowania nowych gałęzi przemysłu i wykorzystania zdobytej już wiedzy do tworzenia nowych miejsc pracy i przychodów dla społeczności regionalnych – mówi Mana Newton, dyrektor naczelny grupy Trust.


Konferencja Biomasa i paliwa alternatywne w ciepłownictwie


W tej współpracy Upflow odpowiada za specjalistyczne doradztwo w obszarze geotermii. Opiekę naukową nad projektem spełnia Crown Research Institute Scion, Uniwersytet Canterbury i eksperci badający glony z Cawthron Institute. MPI stanowi w tym przypadku organ rządowy dostarczający wsparcia finansowego w ramach programu Sustainable Food and Fibre Futures.

– Jeśli projekt się powiedzie, to może stanowić początek nowej gałęzi przemysłu wytwarzającej surowce z biomasy w Nowej Zelandii. Szacunkowo przyniesie to 500 mln dolarów rocznie do 2045 r., a dodatkowo stworzy nowe, wykwalifikowane miejsca pracy – wskazuje Steve Penno, dyrektor programów inwestycyjnych MPI. – Zmniejszyłoby to naszą zależność od importowanej paszy dla zwierząt gospodarskich i przyspieszyło dekarbonizację innych obszarów przemysłu, a jednocześnie zmniejszyło koszty emisji dwutlenku węgla dla firm geotermalnych, które wdrożą taki system – dodaje.

Jak może powstawać ekologiczna pasza?

W badaniach wykorzystano bakterie żywiące się metanem oraz algi, dla których dwutlenek węgla jest stymulatorem wzrostu. Wytworzona biomasa jest bogata w białko, dlatego może być interesująca jako składnik pasz dla zwierząt. Potencjalne zastosowanie wskazuje się także w żywieniu ludzi oraz przy produkcji wysokiej jakości nutraceutyków lub pigmentów.

Efektem prac ma być powstanie pilotowanego przez Upflow obiektu pozwalającego na skalowanie tego rozwiązania. Dalsze działania zakładają również ocenę wpływu na rynek biomasy, rolnictwo i akwakulturę.


Czytaj też: Wielkoskalowa pompa odzyska ciepło z oczyszczonych ścieków


W świecie biznesowym – pod kątem wytwarzania pasz – wsparcia udzieli Inghams Enterprises NZ, przedsiębiorstwo z sektora żywienia zwierząt. Widać więc, że w ten projekt zaangażowanych zostało wiele podmiotów związanych z rożnymi dziedzinami i zarządzanych zarówno prywatnie, jak i państwowo.

– Wiele świetnych pomysłów badawczych ma trudności ze znalezieniem zastosowania w świecie rzeczywistym i wypełnieniem luki między koncepcją w skali laboratoryjnej a zastosowaniem na dużą skalę. Dajemy tej technologii czas i wsparcie, których potrzebuje, aby mogła dostosować się do rzeczywistości komercyjnej – mówi Andy Blair, dyrektorka ds. biznesu i innowacji w Upflow.

Warto zauważyć, że w Nowej Zelandii geotermia jest ważnym źródłem energii. Stanowi aż 18% miksu energetycznego. Ponadto kraj jest znaczącym producentem mleka, zamykającym listę dziesięciu największych producentów. Dlatego dekarbonizacja hodowli zwierzęcej może być interesującym kierunkiem rozwoju.

Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie

Zdjęcie: Scion

Źródło: Farmers Weekly, ThinkGeoEnergy

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE