Sprzątanie po kampanii trzeba przyprowadzić szybko, bo komitety mają zaledwie 30 dni, by oczyścić miasta z plakatów. Wybory samorządowe dobiegły końca, a pozostały po nich tony odpadów. Czy są jakieś pomysły, jak je zagospodarować?
Uwarunkowania prawne
Komitety wyborcze mają 30 dni, by po wyborach usunąć w przestrzeni publicznej materiały promujące kandydatów. Jeśli tego nie zrobią, grozi im kara nawet do 5 tys. zł. Jeśli takie banery wyborcze zawisły na płocie prywatnej posesji, nie można oczekiwać pozbycia się go przez właściciela. Samodzielne usunięcie takich materiałów wiąże się z karą, a jeśli ich wartość przekracza 800 zł, to jest to traktowane jako niszczenie mienia.
Czytaj też: Bioodpady i biomasa na fali wznoszącej. Rynek bioenergii będzie dwa razy większy!
W niektórych miastach podczas wieszania plakatów konieczne jest wzięcie pod uwagę przepisów uchwały krajobrazowej. W Gdańsku dla kandydatów do samorządu przygotowano specjalny poradnik zawierający wymogi. Jednak takie zapisy nie pojawiają się w każdym mieście. Przykładem tego może być Płoch, który przyjął uchwałę krajobrazową, jednak nie wyszczególniono w niej kwestii wyborczych materiałów promocyjnych.
Do recyklingu?
Sławomir Pacek, prezes stowarzyszenia „Polski Recykling”, przekazał Polskiej Agencji Prasowej, że wybory samorządowe pozostawią po sobie 3 mln kg banerów, czyli ilość, jaką można by załadować 300 śmieciarek. Zaproponował także, jak zutylizować te materiały – oddając je do schronisk lub używając do ocieplania budynków. A to nie jedyne dostępne rozwiązania.
– Jest wiele niekonwencjonalnych sposób ponownego użycia materiałów reklamowych i jest to w naszej ocenie wyłącznie pozytywny trend. Poza kreatywnym wykorzystaniem ich do izolacji, produkcji ozdób czy sztuki, często spotykanym rozwiązaniem jest przekazywanie banerów na front w Ukrainie. Banery reklamowe, ze względu na swoją trwałość i odporność na warunki atmosferyczne, idealnie przydają się do zabezpieczenia dachów lub innych braków powstałych w wyniku wojny. Wiemy, że takie zbiórki są organizowane – powiedział Sławomir PAcek w wywiadzie dla PAP.
Czytaj też: Jak nie marnować jedzenia w Wielkanoc?
Warto wspomnieć tu o pomyśle Szymona Hołowni z 2020 r., kiedy brał udział w kampanii prezydenckiej. Banery ze swoją twarzą przerobił na torby, które można było kupić za niewielką sumę 12 zł. Cały dochód przeznaczono na wsparcie działań ruchu Polska 2050.
Biomasa i paliwa alternatywne. Czytaj w internecie
Zdjęcie: X/Szymon Hołownia
Źródło: CIRE, Rzeczpospolita, Wprost