Walka ze smogiem? „Czyste powietrze” to bez wątpienia krok milowy w kierunku systemowej walki ze smogiem w Polsce. Program nie przyniesie jednak oczekiwanych efektów dopóki branża producentów kotłów nie zacznie odpowiedzialnie podchodzić do tematu tzw. niskiej emisji. O koniecznych zmianach w rozmowie z Tomaszem Nowakiem, ekspertem firmy Kostrzewa, rozmawia Jolanta Kamińska.
Rządowy program „Czyste powietrze” jest pierwszą na taką skalę w Polsce inicjatywą do walki ze smogiem. I jego negatywnym wpływem na zdrowie Polaków. Jak ocenia pan założenia programu?
Każde działanie na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce jest godne pochwały. Musimy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że jeszcze przez wiele lat będziemy naprawiać zaniedbania, których konsekwencją jest taki stan powietrza, jaki mamy dziś. Jesteśmy spóźnieni, dlatego musimy bardzo szybko i – co najważniejsze – skutecznie działać równolegle na wielu płaszczyznach.
Rządowy program podchodzi do sprawy systemowo, choć są kwestie, które moim zdaniem można poprawić, co przyśpieszy proces czyszczenia powietrza. Obecnie trudno ocenić działanie programu w praktyce, bo do końca października br. złożono w Polsce ponad 8,5 tys. wniosków o dofinansowanie, ale żadnego jeszcze nie rozpatrzono. Wszystko wskazuje na to, że pierwsze wypłaty to dopiero rok 2019…
Program kładzie duży nacisk na wymianę starych, nieefektywnych „kopciuchów” na nowe, ekologiczne i niskoemisyjne urządzenia grzewcze, ogromne więc znaczenie ma oferta producentów kotłów, odpowiadająca założeniom programu. Czy polska branża kotlarska jest gotowa na udział w „Czystym powietrzu”?
Wspomaganie rozwiązań OZE, robót dociepleniowych i wymiana stolarki bądź dachu to systemowe podejście do sprawy. Jednak fundamentalna sprawa to wymiana źródła ciepła. Z moich obserwacji wynika niestety, że większość producentów nie jest przygotowana nie tylko technologicznie, ale nawet mentalnie do odpowiedzialnego działania na rzecz czystego powietrza w Polsce. Przepisy nadal pozwalają na produkcję i sprzedaż „kopciuchów” i wielu producentów przyczynia się do złego stanu powietrza w Polsce.
Skupiają się na wyprodukowaniu jak największej liczby kotłów stałopalnych, niespełniających obowiązującego rozporządzenia, zamiast pracować nad nowymi konstrukcjami spełniającymi wymagania dyrektywy WE 125/2009, tj. Ecodesign (Ekoprojekt). Taki wymóg stawia właśnie rządowy program „Czyste powietrze” i to bardzo dobry kierunek.