Sejmowa komisja energii i skarbu państwa przyjęła we wtorek projekt nowelizacji ustawy o OZE. Zmiany dotyczą m.in. opłaty przejściowej, biomasy, taryf gwarantowanych. W środę (8 czerwca) odbędzie się drugie czytanie projektu.

Reklama

Podczas wtorkowego posiedzenia posłowie przegłosowali kilkadziesiąt poprawek, w tym m.in. dotyczące opłaty przejściowej, czyli doliczanej do rachunków za energię opłatę związaną z kosztami likwidacji kontraktów długoterminowych elektrowni – tzw. KTD-ów.

Zmiany w opłacie przejściowej

Zmiany dotyczące opłaty przejściowej mogą być jednak niezgodne z przepisami Komisji Europejskiej: jak informuje URE w odpowiedzi na zapytanie portalu wysokienapiecie.pl „Proponowane w nowelizacji ustawy o OZE zmiany mogą być uznane za niezgodne z decyzją Komisji w związku z tym, że przewidują ustawowe określenie stawek opłaty przejściowej, a nie ustalanie tej wysokości przez URE na podstawie zatwierdzonej przez Komisję metodologii, którą zawiera obecnie obowiązujący art. 12 ustawy KDT (nowelizacja ustawy OZE przewiduje jego uchylenie), jak i ze względu na to, że przewiduje wykorzystanie środków pochodzących z opłaty przejściowej na cele inne niż płatności przekazywane wytwórcom będącym beneficjentami ustawy”.

Ministerstwo Energetyki tłumaczy, że wprowadzone zmiany mają zagwarantować „większą płynność systemu”.

Biomasa wykorzystywana lokalnie

Podczas wtorkowego posiedzenia przyjęto zapisy dotyczące biomasy, w tym przepis dający ministrowi rolnictwa delegację dot. określenia pochodzenia biomasy. W projekcie wprowadzono definicję biomasy lokalnej, czyli takiej, która jest pozyskana w promieniu do 300 km od instalacji OZE. Wynika to z jednej strony z tego, że transport biomasy na większe odległości nie ma uzasadnienia środowiskowego, z drugiej zaś ma na celu zapewnienie, że każda instalacja OZE będzie miała możliwość zapewnienia sobie takiej ilości biomasy, by mogła funkcjonować.

Propozycje dotyczą też ilości biomasy w tzw. instalacji spalania wielopaliwowego, w której wytwarza się energię elektryczną, ciepło lub chłód, dzięki spaleniu biomasy lub paliwa gazowego z paliwami kopalnymi. Zmieniono poprzedni zapis o jej udziale z 20 na ponad 15 proc. łącznej wartości energetycznej wszystkich spalonych paliw. Zdaniem wnioskodawców, zmiana ta pozwoli na zwiększenie wykorzystania biomasy pochodzenia rolniczego. We współspalaniu będzie można wykorzystywać ulegające biodegradacji odpady komunalne czy przemysłowe.

Przegłosowano także  poprawkę dot. definicji drewna energetycznego do spalania. Według tej definicji drewno energetyczne to takie, które „(…) posiada obniżoną wartość techniczną i użytkową uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie”. Wnioskodawcy przekonują, że dzięki tak przyjętej definicji zwiększy się efektywność wykorzystania drewna.

Brak taryf gwarantowanych

Rząd, mimo głosów krytyki ze środowisk związanych z energetyką obywatelską, nie zgodził się na zapisane w nowelizacji ustawy o OZE z lutego ub.r. wsparcie dla prosumentów w postaci taryf gwarantowanych; dla najmniejszych instalacji do 3 kW i tych od 3 kW do 10 kW. W przypadku tych pierwszych wsparcie miało wynieść ok. 75 gr na kWh w ciągu 15 lat, w przypadku drugiej 40-70 gr/ kWh. Zdaniem przedstawicieli ME, taki system wsparcia byłby zbyt kosztowny dla pozostałych odbiorców energii.

W myśl nowych rozwiązań prosumentami mogą być nie tylko osoby fizyczne, ale i np. samorządy, kościoły czy firmy. Zgodnie z proponowanymi przepisami mikro i mali przedsiębiorcy mogliby rozliczać się z produkowanej energii na zasadach rynkowych, jednak nie mogą skorzystać z proponowanego dla prosumentów systemu upustów.

Co z biogazem?

Z nieoficjalnych informacji wynika także, że w Sejmie przegłosowano wszystkie wnioskowane przez przedstawicieli sektora biogazowego poprawki do projektu nowelizacji ustawy OZE.

Źródło: reo.pl

Zdjęcie: sejm.gov.pl

Newsletter

Newsletter

Bądź na bieżąco z branżą OZE